Wiem, ale odpowiem, jak mnie spyta rząd. Inaczej byłoby to błąd. :) Nie chodzi o żadną tam głupią praworządność czy inne durne wymysły. 

Nie musi. Sami już to wiedzą. 

Bo wszyscy chcą sukcesu teraz i żeby cukier wrócił na półki, już się niecierpliwią tym oczekiwaniem, a poza tym ktoś powinien wreszcie wyjaśnić dlaczego Wojciech Pijanowski odszedł z teleturnieju Koło fortuny

Pijanowski odszedł z Koła fortuny, bo mu się w głowie zakręciło.

Ten rząd przenosi nas z prędkością światła w inne wymiary polityki, panu tylko się wydaje się że stoimy w miejscu. Przemówienie prezydenta Dudy w Kijowie, programy zbrojeniowe, energetyka itd.  Wszystko jest jasne

PIS lawiruje i jest to niestety jedynie możliwa strategia w sytuacji konfrontacji z rosyjską agenturą w niemieckim rządzie i agenturą powsadzaną na stołki unijne, TSUE itp itd. Czy lawiruje dobrze to inny temat. Bez zmian politycznych w drodze wyborów w Niemczech( i nie tylko )  to się nie zmieni. Czas działa na naszą korzyść a wzrost poziomu bezczelnej agresji politycznej wobec Polski na to wskazuje. Rosja gra na wypchnięcie nas z Unii bo to da możliwość pełnej destabilizacji  u nas i na Ukrainie.  Korea powoli instaluje się przemysłowo u nas nie tylko w przemyśle zbrojeniowym ( komponenty elektroniczne i akumulatory ) bo gra idzie o to także gdzie ulokuje się produkcja wycofana z Chin. Zasoby pracownicze są u nas i na Ukrainie.  Niemcy o tym wiedzą ale też trzeba pamiętać ,że Polska to 3-4 partner Niemiec w ich globalnym eksporcie ( i imporcie ). Jeżeli zamówienia z Niemiec padną to będzie także pożywka dla destabilizacji u nas ( bezrobocie ). Gra ma wysoką stawkę a nasza opozycja jest tragicznie głupia, nabita agenturą  jak wielkanocne ciasto rodzynkami. 

(...) Europa, w sumie mało znaczący fragment świata (...)

Gdyby tak było to by nie było wojny na Ukrainie. 

"A swoją drogą, dlaczego nikt nie zauważa tutaj w SN, że nie tyle chodzi o zbrojenie w tym kontrakcie (to też), ile o potężny i dający dalekosiężne skutki transfer technologii. Jeśli opanujemy produkcję czołgów koreańskich i wdrożymy je do naszych sił zbrojny, osiągniemy skokowy rozwój naszych możliwości w szeroko pojętym przemyśle."

To jest ciekawe, że na portalach poświęconych militariom nawet PiS-sceptycy w większości widzą i doceniają właśnie transfer technologii jakiego nie dostalibyśmy od USA, a już na pewno nie z Europy. To będzie przełom.

Ale pełno wszędzie ekspertów & analityków z wykrzywionymi na to gębami, bo w latach 80 kupili koreański magnetowid i im taśmę wkręcał. 

Prowadzi to do wniosku, że należy oddać wszystko co mamy Niemcom, w trosce o to by nie padły. Otóż Niemcy padną i do tego też należy się przyzwyczajać. Może leżąc wyzwolą się od politycznej władzy Prusaków? Czy to w ogóle musi być nasze zmartwienie?

Tak. Z tymi koreańskim sprzętem wojskowym, to jest najlepszy przykład. Oczywiście okrutnie skomplikowany. Dużo audycji trzeba było wysłuchać na youtubie, aby w ogóle zorientować się, o co chodzi. Najpierw były heheszki, że koreański samolot, to samolot do walki co najwyżej z partyzantką, a czołg jest do bani, bo ma za słabe to i śmo. Na końcu okazuje się, że to tak naprawdę wejście amerykańskiej technologii zbrojeniowej via Korea. I że jest to ogromna szansa na takie rozhulanie przynajmniej części gospodarki, jakiego doświadczyła Korea właśnie.

Ostatecznie potwierdzili to Niemcy proponując wspólne zamówienia ich Leoparda, byle tylko nie dać wypchnąć się całkiem z naszego rynku. Jakaś taka dziwaczna konstrukcja - wspólne zamówienie.Tutaj nawet duży rabat by nie pomógł, bo sam czołg nic nie znaczy.

Niemcy strasznie dużo tracą na wiarygodności jak dostawca sprzętu wojskowego i całej reszty z tym sprzętem związanej. Ich zachowanie wobec wojny na Ukrainie, ośmieszyło ich bardziej niż gdyby ktoś na wizji ściągnął Scholtzowi gacie.

Najprzykrzejsze mi się w tym wszystkim wydaje, że oni chcą tu wszystko dostać po taniości. To jest tak żałosne jak kubek Zychowicza. Taki najtańszy reklamowy kubek tylko zamiast reklamy szmateksu nadrukowany czołg Leopard. Najprzykrzejsze, bo znaczy że taką taniochą oni do tej pory posługiwali się skutecznie.

Nie "oiskyguje" tylko "posługuje"..

Jedyną emocją jaką tu widzę to strach. Nie darmo tresują i tresują takie narody jak nasz. Jeszcze tylko nazwać to realizmem, powołać nowych nic nie znaczących świętych i już jesteśmy w domu. Może i nie swoim, ale w domu. 

Jest dokładnie tak jak pan pisze.

Najlepszym przykładem jest właśnie FA-50. Heheszki z tego samolotu są stąd, że nie rozumie się, że dziś w czasie wojny samoloty nie działają same ale w pewnym otoczeniu. FA-50 pomyślany jako samolot wsparcia dla F-16 jest bardzo dobrym pomysłem. Zresztą Polska finalnie nie otrzyma aktualnego FA-50 tylko samolot zmodernizowany w wariancie block20, który ma przyjąć marketingową nazwę FA-50PL. Ale nie o tym chciałem stukać.

O tym, jak poważny jest ten transfer i jak głęboko w to zaangażowane jest USA świadczy fakt, że plus minus na miesiąc przed podpisaniem umowy, a po wizycie ministra Błaszczaka w Korei, Lockheed Martin producent F-16 i F-35 podpisuje umowę z koreańskim przemysłem lotniczym (KAI) w celu transferu niektórych technologii do FA-50, aby móc dalej modernizować samolot. Najważniejsze będzie wyposażenie FA-50 w bardzo nowoczesny radar typu AESA.

To na ten samolot ministrer Błaszczak podpisał umowę. Nie chcę się tutaj rozpisywać. Ale za kupnem tego samolotu stoi bardzo jasna wizja polskich sił lotniczy w wielodomenowym polu walki.

Główna moja teza, do której tak nieudolnie zmierzam jest następująca. Cały ten transfer technologii z USA via Korea może nie tylko nas uniezależnić od Niemiec ale i stanowi konkurencję oraz alternatywę wobec Jedwabnego Szlaku.

Nie wiem, czy to przypadek. Ale po podpisaniu tej umowy, prezydent Chin znalazł numer telefonu do Polski i rozmawiał z naszym prezydentem, itd., itp., etc...

Produkcja w Polsce odetnie niemiecki i francuski przemysł od zamówień. Litwini, Ukraińcy poczuli na plecach dreszcz przyjazni niemicko-francuskiej. Cynizm po masakrach w Buczy uświadomił wszystkim że żartów nie ma i jak wejdzie ruski to koniec. Polskie działanie na tym tle jest wiarygodne, o jakim tchórzostwie tu się mówi. Niech dopłynie co ma dopłynąć i doleci co ma dolecieć podopinać projekty i czekać na dzień rozprawy z agenturą. Wszystko ma swój czas i miejsce, Dziękuję Bogu za ten rząd i prezydenta. 

Koncowka  komentarza  doskonala,  ale...

...  w  dzisiejszej  rzeczywistosci  malo  realna  !!!

Nie  tak  dawno  ta  obecna  zgraja  pobudowala  ,,polska,,  siec  DINO  za  NIEMIECKIE  FUNDUSZE...  tak  po  prawdzie  to  najgorszy  SYF  sieciowy  i  tyle.  Zeby  stalo  sie  tak  jak  Pan  napisal  to  -  prawdopodobnie  -  musi  nastapic  taki  PRZEWROT  jak  w  Iraku...

...  bo  ,,nasza  wadzunia,,  zbyt  SKORUMPOWANA  jest  !!!

Tak,  tak,...

...  wszystko  ma  swoj  czas  i  miejsce,...  tu  smerf  Blaszczak  tak  sie  stara,...  a  w  miedzyczasie  mozna  kroic  caly  narod  ILE  WLEZIE  i  wciskac  ciemnote  jaka  tylko  mozna,...

...  no  bo,  co  ONI  bidule  mogo...  ONI  mogo  tylko  czekac  ,,na  okazje,,  jak  ta  dzisiejsza  na  Ukrainie  !!!

Popieram stanowiska Ojca i chcę je rozszerzyć na inny, a istotny tutaj kierunek rozpoznawczy. Mianowicie o spojrzenie na organizację gospodarki jako takiej a nadal w kontekście pytania: czy ten [polski] rząd się zużył?

Otóż od długiego już czasu nikt nie wygłupia się brakiem szacunku dla oferty koreańskiej gospodarki; północno koreańskiej, rzecz jasna. Od kiedy jednak ta gospodarka aż tak ruszyła do przodu będąc wcześniej gospodarką małą i właściwie opartą tylko na tradycyjnym rolnictwie? Otóż ruszyła od pierwszej połowy lat 70-tych ub. wieku. A cóż się wtedy istotnego wydarzyło w organizacji koreańskiej gospodarki? Otóż wtedy powstały pierwsze czebole. Hyundai jest takim czebolem, Samsung, LG tak samo.

Nie będę tu przynudzał co to jest czebol. Każdy może sobie łatwo wyguglać na czym polega i co z tym miały wspólnego koreańskie rządy. Jaki jest zaś dzisiejszy efekt nadal trwającego oparcia koreańskiej organizacji gospodarki o te czebole, to każdy widzi. Ale łatwiej dostrzec potęgę handlową niż to co się pod nią kryje. Teraz jest jednak doskonała okazja, bo okazuje się, że koreańskie czebole są w stanie, prawie od ręki, wyprodukować dla Polski liczne czołgi, samoloty, itd., a dzisiejsze niemieckie przedsiebiorstwa jakoś nie potrafią. Albo te niemieckie łżą, że nie potrafią i wtedy tym bardziej należy Polskę uzbroić. Im dalej od Niemiec, tym lepiej. Wykonawcza zdolność koreańskich czeboli jest jednak poza wątpliwościami.

Jednak dzisiejsza okazja polega i na tym, że nawet ślepemu ujawnia się dzisiejsza technologiczna potęga koreańskiej gospodarki. Stąd zresztą jojczenia, do czego się taki, panie, koreański samolot/czołg/haubica nadawać może, itd. W istocie, ci jojczący eksploatują tutaj przebrzmiały stereotyp Azjaty brodzącego w błocie małego poletka ryżowego.

Wskazując na wytworzoną potęgę technologiczną Korei, łatwo zauważymy, iż właśnie w latach 70-tych ub. wieku, gdy powstawały pierwsze koreańskie czebole, rozpoczęła się w świecie nowa epoka rozwoju gospodarki oparta już o badania i rozwój i co do istoty trwa do dzisiaj. Coraz bardziej trwa, jeśli zrozumiemy, iż badania i rozwój to jest nazwa gospodarczego narzędzia o funkcji dźwigni, aby tylko jej znaleźć punkt podparcia. Otóż badania i rozwój są niemożliwe do skutecznego realizowania w gospodarce przeważnie składającej się z rozproszonych a relatywnie niewielkich firm.

A jak się przy tym przedstawia krytyka odbywającej się właśnie koncentracji gospodarczej przy Orlenie a także działań rządu interweniującego w gospodarkę? Tu właśnie dochodzimy do na razie brakującego spojrzenia w kontekście pytania, czy rząd się zużył? Nie jest wcale niemożliwym, że propaganda "zużycia się" jest tylko wrogim wciskaniem dziecka w brzuch.

Lepiej żebyśmy nic nie dostawali od niemieckiego przemysłu wojennego, jeśli te rzeczy mają funkcjonować tak, jak na Ukrainie:

https://polskatimes.pl/wojna-na-ukrainie-niemiecka-bron-to-bubel-wedlug-prasy-panzerhaubitze-2000-wykazuja-objawy-zuzycia-juz-po-miesiacu/ar/c1-16534707

A nasze armatohaubice Kraby są już na Ukrainie od trzech miesięcy i pracują aż miło nie wykazując oznak "zużycia", eh!

P.S Dlatego ja się cieszę i z postępującej fuzji Orlenu i z rozrastającej się KGS i PGZ. Góra stoi!

Trzeba być niedorozwiniętym żeby w dostawy niemieckigo przemysłu dla Polski wierzyć, szkoła nawigatorów nr 7.

W zestawieniu z tym co mamy to nawet te porcelanowe pociski dla Chińskich krążowników wyadają się być dziecinną igraszką.

Plan jest idealny Abramsy plus produkcja Polski-Koreańskich czołgów. Pytanie do ekspertów czy istnieje kraj gdzie klasa polityczna nie kroi na boku ?

Tak, jakbyśmy nieoczekiwanie dochodzili do owego Timeo Danaos ..., gdy - czy to bezpośrednio, czy w relacjach międzynarodowych, w tym unijnych - ostatnio wszystkie zachowania się niemieckiego rządu wobec Polski wprost pchają do rozpoznania ...

W każdym razie, bynajmniej nie do rozpoznania przyjaciela.

Jest to niezmiernie przykre, lecz czy zaskakujące?

A  po  co  nam...

...  te  wszystkie  skomplikowane  centra  dystrybucji  ???   Czemu  i  komu  to  sluzy...  oprocz  Rotszylda  i  Gates`a  ???

Wbrew  pozorom  POWROT  DO  PRZESZLOSCI  wcale  nie  jest  tak  trudny  jak  sie  ,,wielkim  tego  sFiata,,  wydaje...  on  -  ten  powrot  -  ciagle  jest  mozliwy,  a  wrecz  NIEZBEDNY...

...  jest  to  droga  do  zlikwidowania  tej  calej  nadetej  i  napompowanej  BIURWOKRACJI,  czyli  systemowych  NIEROBOW  i  PASOZYTOW  !!!

(...) oprocz  Rotszylda  i  Gates`a (...)

Nie sądzę aby oni inwestowali w takie drobiazgi jak centra dystrybucyjne FMCG.  Raczej mogą zainwestować w Orlen z PGNIG. Ba nawet mogą dokonać jakiegoś sprytnego nieprzyjaznego przejęcia. Dlatego tak ważne są różne "bezpieczniki" wmontowane w takie duże firmy.  

Mylisz się pan zasadniczo. O tym, czy łotry wrócą do władzy decyduje w tej chwili rząd. Tylko jego błędy czy zaniechania mogą sprawić, że zabraknie głosów i diabli wszystko wezmą. Nie znaczy to wcale, że należy ulegać szantażowi po swoje stronie, w sensie, że cicho, cicho, a będzie dobrze. Otóż może nie być ani dobrze, ani już w ogóle. 

O Jezusicku Boris poszedł w odstawkę a ten Morawiecki dalej bruzdzi. Pajac Braun ma już monolog przygotowany i na ławkach pod blokiem będzie o czym gadać

Sieci handlowe to jest jawna bandyterka, kto handlował to wie. Kaucje bandyckie umowy partycypacją w kosztach i zero oslony prawnej. Ale co przyjedzie Tusk i będzie lepi 

rzecz jasna, południowokoreańskiej

Mają i będą mieli problemy z tą mentalnością. Tamci jak odsapną po ucieczce, to zaczynają nawijać jak dawniej zryte mózgi. Pan wie jak to jest, komuna to wyrafinowana maszyneria, fajnie że pan jest. Zdrowia panie Stanislawie.

To  byla  jednak  TARGOWICA...

...  chociaz  oprocz  Jaruzela,  paru  komuchow   i  skaptowanych  ,,solidarnosciowcow,,  wiekszosc  narodu  nie  miala  pojecia  ,,co  jest  grane,,  !!!

Głupstwa pan opowiadasz, głupstwa!

1. Gdyby decy7dowały media, PiS miałby 5% poparcia.

2. A gdzie znowu wyczytałeś, że ja j... PiS? Bardzo dziwne. Nic nie zmieniło przecież ani zastąpienie Szydło Morawieckim, ani rekonstrukcje obecnego rządu. 

Masz rację. Na szczęście dla Polski, Polacy są dość odporni na chamską propagandę typu gebelsowskiego, jeśli tylko (i ci którzy) nie są obojętni wobec rozumu. Niestety, nie są porównywalnie odporni na sączony im defetyzm. To znaczy, zbyt szybko dają sobie wmawiać przegraną, czy niezdolność do wygranej. Tym szybciej, jeśli opadnie ich nastrój zmęczenia.

Nastrój zmęczenia, a nawet znudzenia rządzącymi jest obiektywną funkcją długości sprawowania każdej władzy. W tym sensie nie wymaga konkretnych przyczyn i choćby dlatego, można powiedzieć, co jakiś czas niegłupio jest zmienić rząd po prostu "dla higieny". Jednak przecież nie na taki rząd, który bez wątpienia okaże się gorszy pod każdym względem a w dodatku zdołał dla siebie wypracować szeroką społeczną i narodową tolerancję dla uprawniania zdrady polskich interesów i kupczenia suwerennością Polski.

W żadnym przypadku nie chcę przez powyższe powiedzieć, że według mnie PiS jest tzw. mniejszym złem, bo złem w ogóle nie jest. Ale chcę powiedzieć, że ktokolwiek inny spośród prących dziś do władzy w Polsce, to bez wątpienia nic dobrego.

a może to tylko scenografia? i inne umeblowanie jest szykowane? wiedza o tym co robi a czego nie robi rząd zczytywana z gazet nie jest podstwą do wyciąganie wniosków; dokumenty wewnętrzne resortów [MON, ...] mogą byc podstwa do intelktualnych rozważań nad celami i ich realizacją, inaczej wszystko to bajania 

może i dla szanownej pani DINO to syf, ale ja nigdzie lepszego mięsa nie kupię, bo to jedyna sieć gdzie jest ŚWIEŻE!!! NIE FOLIOWANE MIĘSO więc proszę nie pisać  pisać KOCOPAŁÓW, co mogę udowodnić wysyłając pani konserwę czy też suszoną polędwicę mojego wyrobu

Przykro  mi,  ale

...  podtrzymuje  to  co  napisalam  wczoraj,  ze  DINO  to  SYF  !!!

W  moim  DINO  mieso  i  jego  wyroby  jest  takie  samo,  jak  np.  w  takim  INTERMARCHE,  wiec  tez  ,,swieze,,...  ale  z  dunskich  tuczarni  swin,...  a  polskiej  maki  czy  polskiego  cukru  to  NAWET  SIE  NIE  USWIADCZY  !!!

A  wedliny  -  prawie  wszystkie  -  sa  foliowane...  takze  POLSKIE  MIESO  i  POLSKIE  WYROBY  WYWOZONE  SA  W  SWIAT,  a  MY  jemy  w  wiekszosci  zagraniczny  CHLAM...  dotyczy  to  takze  owocow  i  warzyw,  z  Hiszpanii,  Maroka,  Egiptu,  Izraela  tudziez  innego  ,,honolulu,,  !!!

Stety,  ale  taka  jest  prawda,