Pandemia 2020. Jaki to dom?
Medialne majty z drutu
Dawno temu przez media przeszła pandemia głupoty. Sformatowane do absurdu, promujące bezmyślność i najtańszą propagandę straciły już nawet walor informacyjny, zamieniając fakty na opis własnych, czy nakazanych idiosynkrazji. Dzisiaj, gdy na tapecie jest w zasadzie tylko jeden temat doskonale widać bezradność i miałkość towarzystwa próbującego kreować polską rzeczywistość.
Okazało się, że na dłuższą metę nie da się omawiać epidemii w znanym i lubianym kontekście wojny politycznej, ponieważ ciekawi to już tylko maniaków, a wieloletnie tłuczenie tych samych motywów sprawiło, że dzielni dziennikarze oraz publicyści nie potrafią inaczej. Do tego wielka przykrość, bo w notesach, gdzie numery telefonów zawsze chętnych do rozmowy autorytetów i celebrytów, sami bez mała idioci.
No, ale klepią te swoje wywody, zaciekli fani basują w komentarzach na stronach internetowych. Ale to nie jest najgorsze i blednie wobec faktu, że redakcje najwyraźniej uznały, że ich rolą w czasach pandemii jest wzniecanie niepokoju. I to tylko dlatego, że jest to na rękę dość obrzydliwemu i szczęśliwie zdychającemu środowisku politycznemu. Ta kalkulacja jest z gruntu fałszywa, ponieważ jest zgoła odwrotnie, ale czego wymagać od ludzi, których do znaczenia wyniosła pandemia głupoty?
Ludzie i ludzie
Ludzie, w tym ja, lubią żyć bez wojny, zarazy i innych przykrych ekscesów, ale ludzkość nie bardzo może. Brak weryfikacji/ciągłych egzaminów prowadzi przez lenistwo do wyjałowienia umysłowego i bezradności wobec zagrożeń i prawdę pisząc, wobec samej idei człowieka, jako pana/suwerena rzeczywistości. Na czele niestety społeczeństwa europejskie, które są rozbrojone mentalnie do stanu absolutnego już pacyfizmu umysłowego.
Ten pacyfizm może prowadzić, oby nie, do masowych zbrodni. I bynajmniej nie jest receptą prymitywny darwinizm społeczny preferowany przez tak zwanych liberałów. Nie jest też nią powrót do uniwersalnych wartości, ponieważ dawno zostały zanegowane i wywalone w kosmos.
Zresztą, nie czas zajmować się całym światem, bo ani ja, ani Wy nie jesteśmy małpkami w gatunku tej byłej Grety. Pilnujmy siebie, bliskich, Polski wreszcie, bo taka jest nasza rola i powinność, bez względu na to, czy obecną sytuację widzimy jako dramat czy komedię. Rozliczymy się we własnych sumieniach i tyle.
Migawki z pandemii
Pandemia. Mąż leży i czyta książkę. Żona się zakrada i sylabizuje tytuł: Towarzysze broni... Cena zniżona 9.70. Gdzie on to kupił? - zastanawia się w łazience. Co jeszcze ukrywa?
Pandemia. Mąż wstaje i zaczyna odkurzać. Żona go informuje, że już odkurzała. Lekceważy jej pracę, nie zauważa. Mocują się przez chwilę. On ciągnie za kabel, ona za rurę.
Pandemia. Mąż stuka zdalnie dla korpo. Komputer, laptop, słuchawki. Praca wre. Sto procent motywacji przez telefon. Żona w kuchni powoli wychodzi ze zdumienia, że na tym to polega. - Wielkie mecyje, pomidorówka na gwoździach – mówi do lodówki.
Pandemia. Jak się wyciszyć, jak medytować, skoro sąsiad, nos malinowy, tak jeździ kosiarką jakby świat heblował. Z drugiej strony pies ujada zawzięcie. Do tego wjebało podręcznik jogi. I przez to z bosej, z nerwów w szafkę, o rany!
Pandemia. Mama, że jaki to dom, żeby nie było maseczek. Nic nie dbają, nic. Zięć protestuje. Co też mama! Córka nie pamięta, żeby kiedyś były. Co ty możesz pamiętać, nawet respirator był, stał taki mały za firanką. Ona, że to ojcowy balon na wino. Balon, balon – przedrzeźnia mama.
Pandemia. Dziadka portki piją w kroku. Rozgląda się. Poprawia narządy. Swoje przeżyłem, niech się młodzi martwią – gdera i gdera. Potem puszcza Led Zeppelin z laptopa, na cały głos. I can't get no satisfaction – drze się Jagger. I to właśnie nazywamy sklerozą. A sąsiedzi mają dziadka za chuligana.
Pandemia. Mąż odłożył książkę i dalejże narzekać na Henryka VIII, że nigdy nie miał forsy, że przeputał schedę po Henryku VII. A było oszczędzać – peroruje znad talerza z makaronem przyrządzonym diabli wiedzą po jakiemu. Jest cała póła makaronu i żeby się nie zmarnowało, wiadomo. Żona śmieje się w kułak. Normalnie mi się trafił Henio dziewiąty.
tagi: widoczny nic do powiedzenia
![]() |
Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 09:21 |
Komentarze:
![]() |
Paris @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 10:18 |
Genialne !!!
Szczesliwie "zdalna praca" mnie ominela, ale wspolczuje tym co sa "zdalnie zarobieni".
![]() |
Draniu @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 10:21 |
A Łukaszenko ma gdzieś psychoze.. Wszystko jest otwarte ,a liga piłki kopanej gra w najlepsze.. U nas , pelan koncentracja na ofiarch zmarlych w wyniku powikłań i zakażonych covid19 ,i nie ma .i nie istnieją Ci co to zwyczajnie umierają każdego dnia ,oni sie nie liczą.. Koscioly opanowana przez terrorystów strachu,zamknięte na cztery spusty,o pardon, otwarte ,ale tylko dla pięciu osób.. W Sejmie ganiaja poslowie w maseczkach i rekawiczkach, no ale przemawiaja juz bez maseczek..Ich nie trzeba uniewazniac, sami sie uniewazniaja.. Z domu nie wolno wychodzić , a jak już to tylko z psem ,albo do sklepu.. Podobno krąży po necie taki mem, pies lezy na ulicy z wywalonym jęzorem i mówi, czy ci ludzie zwariowali ,zeby dziesiec razy wychodzic na spacer..Absurd goni ,absurd .. NARODOWA kwarantanna zdominował wszystkich i wszystko.. Dni świra to jest nic, przy tym pandemium glupoty i psychozy
Dziękuję za super note.. :)
![]() |
umami @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 10:42 |
Pandemia. Mąż leży i czyta książkę. Żona się zakrada i sylabizuje tytuł: Towarzysze broni... Cena zniżona 9.70. Gdzie on to kupił? - zastanawia się w łazience. Co jeszcze ukrywa?
Bardzo mnie rozbawiłeś. Dzięki.
![]() |
Krzysiek @Draniu 28 marca 2020 10:21 |
28 marca 2020 11:17 |
"A Łukaszenko ma gdzieś psychoze."
No to po co kupił te parę milionów maseczek?
Na razie - oficjalnie mają ok. 100 zakażeń - liczą, że to się utrzyma? Pewnie tak - w oficjalnch statystykach. Bo one tam są bardzo dziwne - 100 zakażeń i 32 wyzdrowień. No to mają "służbę zdrowia" lepszą niż Niemcy, Włosi czy Hiszpanie. Jakaś gigantyczna emigracja do tej Białej Rusi z Europy musi zatem być od lat - ale jak zwykle my tego nie widzimy.
![]() |
Marcin-K @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 12:07 |
Ja z lubością obserwuję jak media jednocześnie straszą i za chwilę proszą o to by nie panikować. To przejdzie do annałów psychiatrii medialnej.
![]() |
Autobus117 @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 12:08 |
Dziękuję za świetną notkę. Dzień zapowiada się super.
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 12:40 |
Fajna notka. Nie powiem "Jaki to dom?", bo nie wiem gdzie Pan mieszka. :)) No chyba..., że Pan "sportretował" sąsiadów, a to wtedy "Rodeo" za Pana się weźmie. :)
![]() |
molier @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 13:27 |
Domowy respirator na parapecie - bezcenne
Świetna notka
![]() |
Jacek-Jarecki @Andrzej-z-Gdanska 28 marca 2020 12:40 |
28 marca 2020 13:31 |
Pan to z tych, co w teatrze się wydziera: E, Romeo zostaw te chudą, bo to mężatka i ma lat dwadzieścia dziewięć. W bloku pod dziwiątką na parterze zamieszkuje!
![]() |
Draniu @Krzysiek 28 marca 2020 11:17 |
28 marca 2020 13:33 |
Krzysztofie, proszę daj spokój z tą artmetyką.. Na mnie nie robi wrażenia żadna, w tej kwestii i innych. Tak jak wszelkiego rodzaju sondaże.. A media juz od dawna, a właściwie zawsze nie były wiarygodne. Żonglowanie liczbami tez jest dla mnie absurdem.. A generalnie ,nie o tym jest nota Gospodarza ..:)
![]() |
gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 13:43 |
Zabawne, uśmiłem się
![]() |
Jacek-Jarecki @Paris 28 marca 2020 10:18 |
28 marca 2020 13:44 |
Od trzech lat tak pracuję, ale nie z wygody/lenistwa, a z powodu choroby. Praca jak każda inna, zależy co się jak raz robi.
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K 28 marca 2020 12:07 |
28 marca 2020 16:11 |
"Ja z lubością obserwuję jak media jednocześnie straszą i za chwilę proszą o to by nie panikować. To przejdzie do annałów psychiatrii medialnej."
Ja to okreslam mianem "mielonki medialnej".
Ten sam kociokwik wylewajacy sie z tuby, przeplatany czasami [przynajmniej w polskich mediach] humoreskami, typu - cytuje za Rzeczpospolita sprzed paru dni:
1. " W Lodzi w tramwaju kobieta oswiadczyla ze ma koronawirusa. Ludzie wyskakiwali oknami."
2. " We wroclawskim szpitalu mezczyzna, gdy dowiedzial sie na podstawie testu ze ma koronawirusa, wyskoczyl przez okno z pierwszego pietra.
Odniosl powazne obrazenia i jest w stanie ciezkim."
Czekam na wiadomosc nastepna, typu:
"W Bytomiu zuwazono grupe mlodych ludzi, ktorzy owinieci bialymi przescieradlami, biegli w kierunku cmentarza. Sledztwo w tej sprawie prowadzi miejscowa
prokuratura. Sprawa jest rozwojowa."
![]() |
Paris @Jacek-Jarecki 28 marca 2020 13:44 |
28 marca 2020 16:27 |
Tak, wiem...
... w Pana przypadku to uzasadnione... moj maz z racji choroby tez tak od czasu do czasu dorabia - ale to sa absolutnie inne i zrozumiale sytuacje...
... ale lekarz "zdalnie pracujacy" czy nauczyciel on-line - to przegiecie !!!
![]() |
tadman @Jacek-Jarecki |
28 marca 2020 17:07 |
Niby pandemia, 3 osoby to tłok, a urzędnicy mimo wszystko pracują. W nagrodę za segregowanie śmieci podniesiono cenę za ich wywóz o 100%.
![]() |
Paris @tadman 28 marca 2020 17:07 |
28 marca 2020 18:12 |
Tak...
... uZeNdasy "zarobione" po pachy !!!
A festival podwyzek to sie dopiero zaczyna. Bardzo mocno zwracam uwage na ceny... ceny wiekszosci artykulow spozywczych podskoczyly o minimum 20% - maka 4 zl za kg, cukier 3,50... spirytus rektyfikowany 49 zeta za pol litra... u mojej cioci w podlubelskiej wsi za jajka juz chca ponoc 1,40 zl za sztuke, wiec chyba na Wielkanoc osiagna jaja ten "zaczarowany pulap" po poltora zeta za jajo... nie wspominam o cenach lekarstw, bo te tez w miejscu nie stoja...
... ale jak BANKSTER MM uruchomi swoja "tarcze kryzysowa" - co NIE DAJ BOZE - to dopiero sie zacznie... szal cial !!!
![]() |
molier @Jacek-Jarecki |
29 marca 2020 07:34 |
A gdzie to taki tani spirytus? Wczoraj płaciłam 58 zeta za pół litra..
![]() |
Matejek @Jacek-Jarecki |
29 marca 2020 07:50 |
Migawki z pandemii
może trzeba by z rok, albo czterdzieści ... ''mojżeszowych''?
![]() |
Paris @molier 29 marca 2020 07:34 |
29 marca 2020 10:42 |
W piatek siostra kupila 2 litry spirytu za 196 zl w naszym lokalnym markecie w Witanowie dla swoich kolezanek, bo w ich okolicy podobno wcale nie mozna dostac.
![]() |
Jacek-Jarecki @Paris 29 marca 2020 10:42 |
29 marca 2020 11:06 |
Będzie pite? Ale dlaczego zaraz spirytus?
![]() |
Jacek-Jarecki @Szczodrocha33 28 marca 2020 16:11 |
29 marca 2020 11:07 |
Bytom pogrzeby, wiadomo.
![]() |
Paris @Jacek-Jarecki 29 marca 2020 11:06 |
29 marca 2020 13:48 |
Nie...
... ja dla siebie i rodziny robie wodke sama, glownie nalewki z owocow dzialkowych, a takze z czarnego bzu i dzikiej rozy - bo ich w okolicy u nas pod dostatkiem... te ostatnia z dzikiej rozy robilam w ubieglym roku pierwszy raz, ale wyszla wprost - nadzwyczajna.
Siostra kupila ten spiryt dla kolezanek w pracy, bo ja prosily... one chca go uzyc do zrobienia jakiegos zelu odkazajacego.
A wczoraj rzeczywiscie, troszke rodzinnie popilismy, bo siostra Lidia miala imieniny.