Nasza pechowa 13
Niektórych nadal zadziwia fakt, że w ocenie stanu wojennego polskie społeczeństwo jest podzielone, choć wydawałoby się, że każdy, kto ma serce i wątrobę powinien potępić ten bandycki akt stłamszenia społeczeństwa. Są dwa podstawowe powody:
Oczywistą bujdą jest, że społeczeństwo w tak zwanych „czasach Solidarności” było bardziej zjednoczone niż dzisiaj. Owszem, płaskie pod względem dochodów, ale i wtedy podstawą władzy były szerokie beneficja, na dodatek utrwalone przez dziesięciolecia rządów kacapskich namiestników. Dla nich wszystkich stan wojenny był zbawieniem, a w perspektywie okazał się zbawienny nawet dla ich potomków, przenosząc i potęgując korzyści wynikające z nadanego im przez komunę statusu społecznego do czasów współczesnych.
Po drugie ludzie mają skłonność do tworzenia mitów i nadal wierzą, że Jaruzelski zaprowadził porządek, choć tak naprawdę po 13 grudnia zapanował w Polsce szczery już burdel. Upadek gospodarki oraz rozkład państwa przyspieszył, a z perspektywy władzy jedyną korzyścią było pokazanie społeczeństwu, gdzie jego miejsce. Lęk, który wówczas zaszczepiono nie rozpłynął się w powietrzu do dzisiaj. Choć w wyborach prywatnych bywa różnie, ogólna myśl, że lepiej siedzieć cicho nadal ma zadziwiająco wielu wyznawców, podobnie jak przekonanie o koniecznej podległości wobec sił zewnętrznych wobec Polski.
Swoje zrobiło też przydawanie po 1989 roku czołowym przedstawicielom dawnej Solidarności cech heroicznych, co nie wytrzymało konfrontacji z nową rzeczywistością, rodząc godną Sobakiewicza myśl, że prawdę mówiąc wszyscy świnie. Zresztą, jeśli posłucha się wypowiedzi dawnych opozycjonistów marzących o zaprowadzeniu w Polsce na nowo swoich porządków, najlepiej w przymierzu z resztkami dawnej „komuny” można odnieść wrażenie, że zwalisty bohater powieści Gogola i jego opis rosyjskiej małomiasteczkowej elity jest jak najbardziej aktualny.
tagi: 13
![]() |
Jacek-Jarecki |
13 grudnia 2018 08:17 |
Komentarze:
![]() |
JK @Jacek-Jarecki |
13 grudnia 2018 10:48 |
Tworzenie tej "elity" też poszło ruskim wzorem. Co mądrzejszych wykończyć, odsunąć, ośmieszyć. Dla tego po 89 solidarnościowe elity nie wytrzymały konfrontacji z rzeczywistością.
Sposób wyłaniania elit też jest ważny. Zresztą to problem stary jak świat.
![]() |
bendix @JK 13 grudnia 2018 10:48 |
13 grudnia 2018 10:50 |
"Sposób wyłaniania elit też jest ważny. Zresztą to problem stary jak świat."
Ważny, ale trzeba mieć z czego.
![]() |
gabriel-maciejewski @bendix 13 grudnia 2018 10:50 |
13 grudnia 2018 12:59 |
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
![]() |
bendix @Jacek-Jarecki |
13 grudnia 2018 13:17 |
Wypuści, ale mało materiału jest do wyboru.
![]() |
ajs @bendix 13 grudnia 2018 13:17 |
13 grudnia 2018 19:08 |
Ja trafiłem na coś takiego:
"Bóg nie wybiera zdolnych. Ale uzdalnia tych których wybrał".
I tego się trzymajmy...
![]() |
Grzeralts @ajs 13 grudnia 2018 19:08 |
14 grudnia 2018 06:17 |
Zdolni nie nadają się do wybierania. Zdolni nadają się tylko do przekupienia.
Fakt, że Ewangelię głoszono najpierw rybakom ma głęboki sens.
![]() |
Grzeralts @Jacek-Jarecki |
14 grudnia 2018 06:23 |
Stan wojenny to była trauma społeczna porównywalna z biciem żony przez męża-psychopatę. Dla jej dobra, oczywiście. Na zasadzie: "zobacz, jak źle mogłoby być, ale ja przecież troszczę się o ciebie".
Podległość Polski to rzeczywistość, sytuacja faktycznie istniejąca i to ułatwia wszelkiej maści psychopatom zastraszanie ludzi i realizowanie interesów swoich. Natomiast nie jest konieczna, ale to mało kogo obchodzi skoro nie ma perspektywy wyjścia z niej w przedziale czasowym interesującym osobnika rodzaju ludzkiego.
![]() |
bendix @Grzeralts 14 grudnia 2018 06:23 |
14 grudnia 2018 08:25 |
Trauma to zbyt eufemistyczne określenie na to co się stało.
Ja np. przez całe lata wojny planowałem jak z tego uciec.
Nie było żadnej nadziei na nic chociaż trochę pozytywnego.
Dlatego '89 przyjąłem na początku z tak wielkim entuzjazmem i to pomimo tego co od początku wygadywał waliza.