O snach proroczych i złym samopoczuciu podróżnika w czasie
Udałem się wczoraj na krótką wycieczkę po antypodach Internetu, gdzie sensacja nie jest zabarwiona politycznie, a ludzi przyciągają brednie sezonu ogórkowego. Młodszym wyjaśniam, że w starożytności tak nazywano okres letni, czas gdy brednia łatwiej znajdowała swe miejsce na łamach gazet. Wyciągano z magazynu potwora z Loch Ness, Yeti oraz wszystko co wykluło się w głowach sprytnych redaktorów, a co miało zabawić gawiedź wylegującą się na leżakach. Obecnie, gdy tak zwany główny nurt przesiąknięty jest jawnym wariactwem, na biedną Nessie nie ma zapotrzebowania. Albo taki kosmita? Po co wdawać się w dywagacje, czy istnieje? Wmawiać ludziom, że jakiś cień to Marsjanin w kufajce, gdy można pokazać autentycznego aktora Pieczyńskiego, który bynajmniej nie jest cieniem, mówi po polsku, a wydaje się stokroć dziwniejszy niż jakiś tam przybysz z gwiazd.
Moja wycieczka była krótka, a i tak zostałem przywalony nadmiarem materiału: filmów, tekstów, nagrań audio, zdjęć, stron internetowych, czasopism, książek, targów… To właściwie jakby świat alternatywny, o istnieniu którego nie mamy pojęcia. Wszędzie liczniki wskazujące od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy otwarć. Żywe zainteresowanie, że się tak wyrażę.
Aby od razu nie oszaleć, zaraz po obejrzeniu relacji o tym, że wiercąc w ziemi Rosjanie dowiercili się do piekła i wysłuchaniu stosownego nagrania z otchłani, skierowałem swoje zainteresowanie w kierunku podróży w czasie. Od dawna mam bowiem ochotę pozwiedzać tak zwane dawne czasy, by móc skutecznie dopiec różnym mądralom, czyli udającym historyków propagandystom. Przy okazji takich podróży mógłbym stać się nawet cenionym autorem Szkoły Nawigatorów.
Na wstępie dowiedziałem się, że podróże w czasie są trudne, ale od 2003 możliwe. Tyle tylko, że zły amerykański rząd ukrywa przed światem stosowną technologię. Taki Trump może w wolnych chwilach śmigać w przeszłość, choćby po to, by poprawiać swój wizerunek. I faktycznie, im dłużej zasiada w Białym Domu, tym świat łagodniej patrzy na jego wcześniejsze dokonania.
Skoro podróże w czasie są możliwe, zaraz znalazł się renegat, który przybył do nas z roku 2028 i został z nami, aby ni mniej ni więcej, tylko ostrzec nas przed podróżowaniem w czasie. Otóż twierdzi on, a nie ma powodu, by mu nie wierzyć, że podróżując w czasie nabawił się depresji i anoreksji. Faktycznie niezbyt zachęcająca perspektywa! O niedalekiej przyszłości też nie ma niczego specjalnego do powiedzenia, poza tym, że Trump zostanie wybrany na drugą kadencję, a technika pójdzie tak do przodu, że pojawi się nowe urządzenie, które zmiażdży obecną modę i każdy będzie chciał nosić je bez przerwy na głowie, jako okulary. O szczegółach podróżnik nie wypowiada się, pewnie z ostrożności procesowej.
Tak to wygląda, a wspominam o tym świecie alternatywnym byście wiedzieli, że obok nas żyje kilkaset tysięcy ludzi, którzy chętnie przyswajają sobie podobne historie. Gardner już w latach pięćdziesiątych badając środowiska pseudonaukowe i sensacjonistyczne zdziwił się niezmiernie, że za fasadą składającą się z biednych nawiedzonych oszołomów można spotkać ludzi poważnych, dysponujących stosownymi budżetami. Nie dziwi, że po kilku latach fala pseudonauki dotarła na uniwersytety i do głównego medialnego nurtu. Inwestowanie w ciemnotę zawsze się bowiem opłaca w dłuższej perspektywie.
Dzisiaj ludzie niechętnie słuchają o Yeti, ale pojawiają się inne dość zadziwiające fobie. A gdyby tak zbadać pod kontem budżetu i wymiany informacji coraz silniejsze ruchy antyszczepionkowe, to czy gdzieś na dnie nie doszukamy się dziarskich chłopców w walonkach? Tak tylko pytam, bez żadnych złych intencji. Ogólnie rzecz ujmując: Zwróćcie szczególną uwagę na ludzi, którzy żądają od Was, mili moi czytelnicy, byście mieli otwarty umysł.
No dobra, dość powagi. Teraz napiszę o moim proroczym śnie i na tym przykładzie nauczycie się, jak zostać prawdziwym prorokiem, nie takim grającym na czas, który umieszcza swoje proroctwa w mętnej przyszłości, a spytany o wynik jutrzejszego meczu otwiera ze zdziwienia gębę.
Śniło mi się wczoraj, że żona nazwała mnie „ryżym cwaniakiem”. Fakt, że nigdy nie byłem ryży, a do cwaniactwa też się nie poczuwam spowodował, że wspomniałem jej o tym dziwnym śnie.
- Jak mogłam cię tak nazwać? – zdziwiła się moja dobra żona i zaraz przyznała, że nie jestem ryży, a i do cwaniaka wiele mi brakuje.
Ja jej na to, że co prawda sen mara, ale fakt pozostaje faktem, a samo określenie mam za obraźliwe i kojarzące się jednoznacznie z panem Donaldem, a w najlepszym przypadku z Bońkiem. I tak się przez chwilę przekomarzaliśmy, aż wymyśliłem, żeby w ramach przeprosin usmażyła mi jajca na boczku. W jakiś pokrętny sposób uznała swoją winę i powędrowała do kuchni smażyć rzeczone jaja, ale w drzwiach, tak trochę do mnie, a trochę do siebie powiedziała:
- Prawdziwy ryży cwaniak!
Widzicie jasno, że mój sen okazał się proroczy. Na stworzenie sekty to może ciut mało, ale na powyższy tekst wystarczyło aż nadto! Ciekawskich informuję, że jajecznicę zjadłem i okazała się jak zwykle pyszna.
tagi: trump podróżnik w czasie jarecki gardner ryży cwaniak
![]() |
Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 08:05 |
Komentarze:
![]() |
Grzeralts @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 08:29 |
Za ruchem antyszczepionkowym w sposób oczywisty stoją producenci szczepionek. Nie dało się ludzi nastraszyć grypą i HPV to trzeba czegoś mocniejszego. Jak się zbierze masa krytyczna nieszczepionych i w Europie wybuchnie w końcu drobna epidemia czegoś tam, to obowiązkowe będą później nawet szczepienia na katar i sraczkę. I będzie można zamiatać pod dywan najstraszliwsze działania niepożądane.
![]() |
Jacek-Jarecki @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 08:29 |
Obłęd wokół tej całej Wielkiej Lechii jest znakomitym przykładem. Jak bardzo ten świat jest alternatywny niech zaświadczy, że spotykając się z tym hasłem długo sądziłem, że to ruch gdańskich kibiców.
Gra na najlepszych bębnach pseudonauki, czyli na historycznej ciemnocie ogółu, megalomanii oraz wrogości wobec Chrześcijaństwa. Zatrważający mix, a do tego dziwnie się robi popularny.
![]() |
Jacek-Jarecki @Grzeralts 30 czerwca 2018 08:29 |
30 czerwca 2018 08:36 |
A może nie ma to w ogóle nic wspólnego ze szczepieniami?
Rozwinę tą myśl później, ponieważ właśnie idę zaszczepic moje dzielne suczki. Chętnie biegają po łąkach, a pojawiły się w okolicy lisy.
![]() |
stanislaw-orda @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 08:29 |
30 czerwca 2018 10:38 |
Epokę Antychrysta cechuje powszechna Apostazja
![]() |
Czepiak1966 @Stalagmit 30 czerwca 2018 08:17 |
30 czerwca 2018 13:21 |
Nic nowego, już śp. Lem wyraził się był, że dopóki nie wynaleziono Internetu, nie miał pojęcia, że na świecie jest tylu kretynów/wariatów/idiotów..., dokładnie nie pamiętam jak on ich nazwał.
![]() |
Pioter @Stalagmit 30 czerwca 2018 08:55 |
30 czerwca 2018 13:50 |
To się nie zaczęło w Rosji, ale w Niemczech. Książką Heriberta Illiga Wer hat an der Uhr gedreht. Choć trzeba przyznać, że Illig jest znacznie skromniejszy i brakuje mu wyłacznie 300 lat z naszej historii, akurat okresu 614 - 911. W tym przypadku chodzi o zakwestionowanie historii Karola Wielkiego, czyli wspólnego niemiecko - francuskiego projektu zjednoczenia Europy.
Teoria Fomenki jest późniejsza, mimo, że ma solidniejsze przygotowanie propagandowe i sięga do prac Tadeusza Wolańskiego z 1846 o słowiańskim pochodzeniu Etrusków. Możnaby spróbować udowodnić początki teorii Wielkiej Lechii z Europejską Wosną Ludów finansowaną z Wielkiej Brytanii. Ciekawym byłoby dotrzeć do danych kto sponsorował prace Wolańskiego.
![]() |
Czepiak1966 @Stalagmit 30 czerwca 2018 13:26 |
30 czerwca 2018 14:40 |
Ponieważ pewnie powstały fabryki.
![]() |
Jacek-Jarecki @Czepiak1966 30 czerwca 2018 13:21 |
30 czerwca 2018 14:40 |
Szczerze pisząc, to sam Lem za mądry nie był. Wykrył go Dick jako grupę sowieckich agentów pod pseudonimem. Hmm...
![]() |
Jacek-Jarecki @Pioter 30 czerwca 2018 13:50 |
30 czerwca 2018 14:42 |
Tego gościa lubię. Pomysł brakujących 300 lat jest nowatorski pod każdym względem. Z powodu własnego idiotyzmu nie wykorzystał koncepcji tkwiących w tym koncepcie.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Czepiak1966 30 czerwca 2018 13:21 |
30 czerwca 2018 14:55 |
Gdy chodzi o Lema, to on akurat nie miał pojęcia o niczym.
![]() |
Jacek-Jarecki @stanislaw-orda 30 czerwca 2018 10:38 |
30 czerwca 2018 14:59 |
Nie zgadzam się!
Wiara w Boga nie ma tu nic do rzeczy,
![]() |
Jacek-Jarecki @krzysztof-osiejuk 30 czerwca 2018 14:55 |
30 czerwca 2018 15:06 |
13:21
Wy Osiejuk jesteście moim mentalnym bliźniakiem, czy jaki chuj... Po prostu nie da się przypadkowo wygenerować dwóch identycznych komentarzy w 10 sec. Znaczy się... Mam Pana kochać, czy cuś?
![]() |
gorylisko @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 15:22 |
a propos tzw. wielkiej lechii swego czasu wyraził w temacie opinię red. Stanisław Michalkiewicz nazywają to wszystko "ubeckie rzygowiny" których celem jest ograniczanie roli KK w Polsce...co się wtedy porobiło, każdy z tych "ekspertów" dał głos... inna sprawa, moim zdaniem jest w tym ziarno prawdy bo cała ta lechia wynika z panslavizmu hodowanego w rosji...
![]() |
krzysztof-osiejuk @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 15:06 |
30 czerwca 2018 15:29 |
A zatem - kochajmy się. Cóż nam pozostaje?
![]() |
laku @krzysztof-osiejuk 30 czerwca 2018 14:55 |
30 czerwca 2018 15:45 |
Mam do Pana pytanie i do Pana mentalnego bliźniaka, Jacek-Jacek - co Panowie czytali Lema, że mają o nim tak pejoratywną opinię?
![]() |
stanislaw-orda @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 14:59 |
30 czerwca 2018 15:58 |
Mnie szło o brak takiej wiary
![]() |
Kuldahrus @Stalagmit 30 czerwca 2018 08:17 |
30 czerwca 2018 16:56 |
Oprócz tego są jeszcze ci co boją się nieistniejącego smogu i chodzą z maskami na twarzach. Maskami które dla kogoś, zapewne, okazały się złotym interesem.
![]() |
Jacek-Jarecki @stanislaw-orda 30 czerwca 2018 15:58 |
30 czerwca 2018 17:36 |
W dupie mam wiarę, a Boga jeszcze niżej.
Nigdy, nawet jako pieciolatek, nie wierzyłem w Boga. To jakiś problem?
![]() |
gorylisko @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 17:36 |
30 czerwca 2018 18:08 |
nie wiem...ale chyba pan nadal pozostał pięcilatkiem
![]() |
Matejek @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 17:36 |
30 czerwca 2018 18:17 |
g... mnie obchodzi Twoja wiara, czy niewiara
ale jak publicznie rzucasz, że masz w dupie i jesze niżej ukochaną przeze mnie Osobę
to wiesz co Jarecki, goń się!
![]() |
Magazynier @Stalagmit 30 czerwca 2018 08:55 |
30 czerwca 2018 19:02 |
Tiaaa ... i te proroctwa o wedyjskim chrześcijaństwie.
"Hey, hey, Rasputin, vedic prophet and sex machine ..."
![]() |
PiotrKozaczewski @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 19:36 |
"... A gdyby tak zbadać pod kontem budżetu i wymiany informacji coraz silniejsze ruchy antyszczepionkowe, to czy gdzieś na dnie nie doszukamy się dziarskich chłopców w walonkach? Tak tylko pytam, bez żadnych złych intencji. Ogólnie rzecz ujmując: Zwróćcie szczególną uwagę na ludzi, którzy żądają od Was, mili moi czytelnicy, byście mieli otwarty umysł. ..." - znajomy biolog molekularny mówił mi coś takiego, że za "ruchami antyszczepionkowymi" może stac / stoi "big pharma". Po co im to? Już mówię:
1/ Na wiele chorób, zwłaszcza dotyczących dzieci, maja szczepionki.
2/ fakt, że często niedotestowane, a testowanie jest kosztowne.
3/ Na wiele spośród tych samych chorób, maja tez skuteczne leki, dość kosztowne, czasem także niedotestowane.
4/ Jeden z kanałów dystrybucji to dogadanie się z rządami, n.t. obowiązkowych szczepień.
5/ Drugi, alternatywny, to "ruchy antyszczepionkowe":
5.1/ Nie szczepimy dzieci naszymi szczepionakami
5.2/Dzieci chorują
5.3/ Rodzice panikują
5.3/ Kupują nasze leki
Proste jak konstrukcja cepa.
![]() |
stanislaw-orda @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 17:36 |
30 czerwca 2018 19:38 |
Dla Boga żaden
![]() |
PiotrKozaczewski @Stalagmit 30 czerwca 2018 08:55 |
30 czerwca 2018 19:39 |
Są też inne kocopoły, jak n.p. to, że nie było tzw. "ciemnych wieków między antykiem a sredniowieczem", a braki w archiwach tylko potwierdzają tę teorię. Dalej nie warto cytaować, jak ktoś chce, samo sobie znajdzie.
![]() |
PiotrKozaczewski @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 19:42 |
A tak w ogóle, to pseudonauka i tzw. teorie spiskowe słuzą tez "ukrywaniu na wierzchu metodą admirała Canarisa":
1/ Jesli chcemy zabezpieczyś sie przed skutakamii upowszechniana jakiejs informacji, umoieszczamy ja na portalu o UFO, yeti, chemtrailsach i Wielkiej Lechii
2/ Wyszukiwarki internetowe znajdują dany temat na takim portalu
3/ Ze wzgledu na "podejrzane towarzystwo", szukajacy zaczyna uważać daną informacje za fejk.
Czyli: "pseudonauka w służbie dezinformacji / wojny informacyjnej".
![]() |
Magazynier @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 17:36 |
30 czerwca 2018 19:52 |
Zdaje się, że najważniejszą osobą w tej historii nie jest ryży cwaniak, ale twoja bardzo miła małżonka. Jak uprosić u żony usmarzenie jajecznicy na boczku. Bardzo fajna jest ta historia. Rondo. Czyli samospełniające się proroctwo.
Odnośnie: "To jakiś problem?" - owszem. Ja nigdbym nie rzekł publicznie, że mam w d... ateizm, deizm, new age, komunizm, herezje itp.. Od dawna uważam spory z ateistami czy skeciarzami za bezcelowe. Staram się mieć dystans do nich, ale to w końcu ludzie i zawsze coś mi w środku chlipie.
Dla wierzących, jak to zwięźle wyraził Matejek, wiara jest tożsama z tą właśnie Osobą, w którą wierzymy. Przecież wiesz, że bez tej wiary, dokładniej bez opisu człowieka jako obrazu i podobieństwa Stwórcy, pojęcie osoby, wszelkiej osoby, byłoby kulawe albo by wogóle go nie było.
Rozumiem, że cię jakość Stanisław zdenerwował, no ale jako Gospodarz bloga musisz trzymać fason. Ty tu rządzisz. Nie zrozum mnie źle, ale ja też uważam, że wielka lechia i wedyjskie chrześcijaństwo jest jakąś pochodną nowożytnego duraczenia. Oragnizacje globalne a niejawne zbierają plon wcześniejszych zasiewów. Te różne zbawienne a proste idee są przecież głodnymi kawałki dla gostków z deficytami.
![]() |
laku @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 15:06 |
30 czerwca 2018 20:31 |
Mam pytanie i do Pana, jeśli Pan czyta komentarze pod swoim postem: Na jakiej podstawie ma Pan tak negatywną opinię o twórczości Stanisława Lema? Co Pan czytał z jego twórczości?
![]() |
wierzacy-sceptyk @krzysztof-osiejuk 30 czerwca 2018 15:29 |
30 czerwca 2018 21:24 |
Ciekawa sprawa z tym mentalnym bliźniactwem.
Stosunek do wiary religijnej jest cokolwiek różny, ale mocno emocjonalny.
Zamiłowanie do suspensu jest bardzo podobne.
Emocjonalny stosunek do zwykłego biznesu jakim jest sport też podobne.
Talent do pisania bardzo podobny, no jak u Tuwima, szczegóły zauważone i tak opisane, napisane że aż szczęka opada.
Tylko że Tuwim poza tym talentem był idiotą.
![]() |
Slepowron @Jacek-Jarecki |
30 czerwca 2018 21:43 |
SN schodzi na psy przez takie teksty i dyskusje. Jareckiego czytac juz nie bede.
![]() |
krzysztof-osiejuk @laku 30 czerwca 2018 15:45 |
1 lipca 2018 00:55 |
To był zwykły głupek. jak wielu wybitnych pisarzy, muzyków, czy artystów malarzy. Jego twórczość nie ma nic do rzeczy.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 17:36 |
1 lipca 2018 01:05 |
Zabawne jest to, że kiedy bedziesz umierał, tę dupę odszczekasz na sto procent. Ale nie przejmuj się. Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
![]() |
laku @krzysztof-osiejuk 1 lipca 2018 00:55 |
1 lipca 2018 06:09 |
Cóż. Co za głębia argumentacji. Ale dziękuję za odpowiedź, podsumowuje Pana i poziom Pana wiedzy.
![]() |
stanislaw-orda @krzysztof-osiejuk 1 lipca 2018 01:05 |
1 lipca 2018 06:32 |
Chyba zapomniał o żelaznej zasadzie, że skoro wypił, to nie powinien pisać.
![]() |
Jacek-Jarecki @laku 30 czerwca 2018 20:31 |
1 lipca 2018 09:29 |
Wszystko, a biorąc pod uwagę, że zacząłem czytać Lema jako dzieciak, nie jestem w stanie nawet w przybliżeniu określić, ile razy przeczytałem każdy z jego tekstów. Mam go za głupca ponieważ zablokował samego siebie produkując największą w historii literatury krytykę literatury jaką sam przecież uprawiał. Wynikiem było to, że stał się swoim własnym sekretarzem i jakby mało mu było tej kapitulacji poczuł się władny jako prorok i bóstwo niemalże.
![]() |
Jacek-Jarecki @krzysztof-osiejuk 1 lipca 2018 01:05 |
1 lipca 2018 09:33 |
Prawdopodobnie tak.
![]() |
Jacek-Jarecki @wierzacy-sceptyk 30 czerwca 2018 21:24 |
1 lipca 2018 09:34 |
W takim razie, niczym się od Tuwima nie różnię, ponieważ także jestem idiotą.
![]() |
Jacek-Jarecki @gorylisko 30 czerwca 2018 18:08 |
1 lipca 2018 09:36 |
Owszem.
![]() |
Jacek-Jarecki @Magazynier 30 czerwca 2018 19:52 |
1 lipca 2018 09:52 |
Mogę tylko przeprosić, co niniejszym czynie. Powiem więcej: W moim przypadku to istotny defekt. To, że dałem temu wyraz w formie wulgarnej, to raz, a dwa, że z tym pięciolatkiem to niestety prawda. Wychowywałem się wśród ludzi wierzących i jako dziecko maskowałem się pilnie. Już sam ten fakt musi mieć wpływ na psychikę oraz istotne zakresy osobowościowe. Do tego szanuję ( słabe słowo ) Kościół i bronię go gdzie mogę. To w sumie bardzo przygnębiające, a żeby dobić dna mam jeszcze niezachwianą pewność w istnienie nieśmiertelnej duszy, ponieważ jej nieistnienie miałbym za jawne marnotrawstwo. Wierzę też w zło i dobro upostaciowione, czyli przekładając na język polski w demony (diabły) i anioły. Ich przedstawiciela widziałem na własne ślepia i choć minęło jakieś 38 lat na samo wspomnienie świat wokół mnie staje się lodową jaskinią. Opisałem to zresztą kiedyś na blogu sądząc naiwnie, że w ten sposób wyprę to z siebie. Bujda na resorach. Zyskałem tylko tyle, że ktoś z czytelników mógł mnie wziąć za począkującego wariata, a reszta szczęśliwie miała to za fantazjowanie typowe dla mnie.
![]() |
laku @Jacek-Jarecki 1 lipca 2018 09:29 |
1 lipca 2018 12:35 |
Wszystko... zabrzmiało jak "Wszystko i Nic". Jeśli dobrze rozumiem - jest głupcem bo recenzował swoje własne książki? Czyli - nie one są ważne, istotne jest tylko to co o sobie napisał, bo to czyni go głupcem a Pana oczach... gratuluje logiki. Mnie Pan nie przekonał. Nie znam wprawdzie "wszystkiego" co napisał Lem, ale to co udało mi się przeczytać w moich oczach czyni z niego twórcę, skromnie pisząc, wybitnego. A już w żadnym razie wg mnie nie był "głupi".
![]() |
krzysztof-osiejuk @laku 1 lipca 2018 06:09 |
1 lipca 2018 12:49 |
Argumentacji? Pan nie prosił o argumentację, tylko o informację, dlaczego mam na temat twórczości Lema złe zdanie. Odpisałem Panu, że na temat jego twórczości mam zdanie dobre, natomiast mam złe zdanie na temat Lema jako człowieka. Życzy Pan sobie argumentu? Trzeba było się o to zwrócić.
![]() |
krzysztof-osiejuk @laku 1 lipca 2018 12:35 |
1 lipca 2018 12:57 |
Gdy chodzi o Lema i jego intelektua, mam tylko jedną - ale ona mi wystarczy - historię. Otoż on kiedyś stwierdził w wywiadzie, że człowiek jest najbardziej okrutnym drapieżnikiem na Ziemi i wtedy ktoś mu odpisał, sugerując, by on stanął sobie kiedyś na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich, postał tak cały dzień, a potem zaraportował nam, ile razy udało mu się zauważyć, bo ktoś na kogoś chocby w gniewie wrzasnął. Odpowiedzi nie było. Od tego czasu, uważam, że mimo swego oczywistego pisarskiego talentu, Lem prezentował poziom refleksji charakteryzujący średnio rozgarnietego ucznia liceum.
![]() |
laku @krzysztof-osiejuk 1 lipca 2018 12:57 |
1 lipca 2018 14:34 |
Inny pisarz pisarz science fiction i naukowiec zarazem, Marcelino Cereijido zauważył wprawdzie, że ”nie ma czegoś takiego jak zły gen, ale istnieją pewne biologiczne i kulturowe okoliczności, które mogą obudzić okrutne zachowanie.” Gilbert Keith Chesterton dopowiedział, że "łatwo dostrzec górną granicę dobra, nikogo jednak nie powstrzyma dolna granica zła, bo jej w ogóle nie ma". Biorąc pod uwagę to co stało się podczas II wojny światowej, opinia Lema jest jak najbardziej uprawniona. Człowiek bywa, a zatem jest, najbardziej okrutym drapieżnikiem na ziemi. Ale Lem nie miał tego na myśli, jak sądzę.
Muszę stwierdzić, że Państka opinia o Lemie ma tak wątłe podstawy, że jest według mnie bezsensowna. Tym bardziej że Lem powiedział cytowaną opinię w pewnym kontekście. Otóż zauważył że "jesteśmy okrutnymi drapieżnikami" bo sami nie zabijamy karpi na Wigilię tylko zmuszamy do tego innych ludzi, czyli sprzedawców.
Poza tym nie odpisał mi Pan na zadane pytanie. Nie chce Pan czy nie potrafi?
![]() |
parasolnikov @laku 1 lipca 2018 14:34 |
1 lipca 2018 14:43 |
Powinieneś zacząć czytać Paulo Coello, to byś mógł sypać mądrościami jak z rękawa.
![]() |
stanislaw-orda @laku 1 lipca 2018 14:34 |
1 lipca 2018 14:43 |
Czy to jest dla Ciebie aż tak ważki problem egzystencjalny?
![]() |
laku @parasolnikov 1 lipca 2018 14:43 |
1 lipca 2018 15:03 |
Zazdrościsz?
Nie lubię jego prozy.
![]() |
laku @stanislaw-orda 1 lipca 2018 14:43 |
1 lipca 2018 15:05 |
Nie lubię powierzchowności. Ktoś kto krytykuje wszystkich przynajmniej niech robi to z sensem.
Tak, jest to dla mnie ważki problem egzystencjalny. Bylejakość.
![]() |
krzysztof-osiejuk @laku 1 lipca 2018 14:34 |
1 lipca 2018 21:53 |
Jakie pytanie?
![]() |
Grzeralts @Jacek-Jarecki 1 lipca 2018 09:52 |
1 lipca 2018 22:54 |
Tego się nie da opisać.
![]() |
Magazynier @Jacek-Jarecki 1 lipca 2018 09:52 |
2 lipca 2018 10:23 |
Ok.
"Do tego szanuję ( słabe słowo ) Kościół i bronię go gdzie mogę." No właśnie. Tak właśnie myślałem.
Ale to spotkanie ze złem upostaciowanym opisałeś tu na SN? Tylko nie podpowiadaj, sam znajdę.
![]() |
Czepiak1966 @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 14:40 |
2 lipca 2018 10:46 |
https://culture.pl/pl/artykul/philip-k-dick-lem-to-komunistyczny-spisek
Mi się to kojarzy z "towarzystwem adoracji płaskiej Ziemi".
![]() |
Czepiak1966 @Jacek-Jarecki 30 czerwca 2018 15:06 |
2 lipca 2018 10:50 |
Się Pan Jacek przypatrzy dokładniej godzinom korespondencji, to na końcu to nie są sekundy, tylko minuty.
![]() |
Czepiak1966 @krzysztof-osiejuk 30 czerwca 2018 14:55 |
2 lipca 2018 10:55 |
Nawet, jeśli to słuszne zdanie o idotach w Necie jest jemu tylko przypisywane, to Wy Osiejuk, powinniście wiedzieć o tym milion razy więcej od Lema.
Mam prośbę: nie wdawajcie się ze mną w jakiekolwiek dyskusje pod czyimiś wpisami.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Czepiak1966 2 lipca 2018 10:55 |
4 lipca 2018 09:38 |
Prośba została zlekceważona. Ile razy uznam za stosowne, to będę się wdawał w przeróżne dyskusje w przeróżnych miejscach.