O motywowanej politycznie nienawiści codziennej
Dzisiaj coś osobistego, może z powodu niedzieli, a może złości, która dopadła mnie i nie puszcza. Mówię jej, żeby sobie poszła, a ona trzyma, zaciśniętym kułakiem pod żebrami wierci. Napiszę tekst, pójdzie sobie. Przynajmniej tak obiecała.
Nie żadne wielkie sprawy, polityczne wrzaski, wymachiwanie sztandarami mitów i rozdrażnień, a drobne, skutkujące bezradnym smutkiem wydarzenie, sprawiło, że moja pogarda dla graczy podjudzających hołotę przeciwko Polsce, a pośrednio przeciwko każdemu z nas i w końcu przeciwko sobie nawet, weszła na wyższy poziom.
Mam pięćdziesiąt cztery lata, w różnych bywałem sytuacjach, znałem ludzi na widok których człowiek normalny przechodzi natychmiast na drugą stronę ulicy, ale wyznam, że nigdy nie przeżyłem czegoś takiego, jak moja, będąca w ósmym miesiącu ciąży córka. Ktoś, po przeczytaniu, o co chodzi, wróci być może ze zdziwieniem do tego akapitu, uznając, że wytoczyłem armaty przeciwko wróblowi, ale to kwestia wrażliwości. Rzecz dzieje się w miejscu publicznym, w cywilizowanym, jak się wydaje, Ostrowie Wielkopolskim, wśród ludzi, którzy są jak najbardziej Polakami, a którym politycznie motywowana nienawiść całkowicie odebrała rozum. Ich celem jest ciężarna kobieta i dwóch malców: trzecioklasista i trzylatek. Jasne, gdyby z nimi był mój zacny a potężny zięć, dzicz milczałaby pokornie, w swych ciemnych duszach mieląc przekleństwa. Niestety, ktoś musi pilnować biznesu, bo żyć i zarabiać trzeba, a i zakupy zrobić, także. Moja dzielna córka opisała wydarzenie tak:
„Śmieszki heheszki pary po pięćdziesiątce za moimi plecami podczas dzisiejszych zakupów. Zapewne ciężarna matka dwójki chłopców, (z których jeden radośnie śpiewa sobie, „Gdy Pan Jezus był malutki nigdy nie próżnował") to doskonały przykład pisowskiej roszczeniówki pińcet plus. Więc teksty typu:
- "Pińcet ci zabiorą, ale dzieci zostaną... He he"
- "Narobią dzieciaków to nie będzie skąd brać już na te pińcet... "
Są jak najbardziej dowcipne i na miejscu.”
Nic wielkiego, prawda? Może to nawet wydarzenie jedno z miliona podobnych. Nie wiem, bo gdyby coś takiego zaszło w mojej obecności, być może przez jakiś czas, nie męczyłbym was swoimi tekstami. Jeśli nadal dziwicie się, czemu o tak drobnym piszę incydencie, jesteście tymi, którzy stali w tej kolejce i na wszelki wypadek odwrócili głowy, czyli prawdę pisząc, wy też jesteście moimi wrogami.
Powtarzam. Przeżyłem ponad pół wieku, z czego znakomitą większość, jako polityczny radykał. Nie jestem ani dobry, ani czułostkowy, ale osobiście nigdy nie zaznałem podobnej przykrości, motywowanej tak dramatycznie niskimi pobudkami. Nie mogę udawać, że nie wiem, kto pobudza hołotę do takich zachowań. Hołotę, na dodatek, w moim wieku, czyli ludzi, którzy teoretycznie rzecz ujmując, zostali podobnie jak ja wychowani. Może nawet lepiej, staranniej… Może gdzieś na internetowych forach ci ludzie pouczają mnie o demokracji, wolności… Obłęd.
Nie dla popisu przywołałem tu ludzi, na widok których, człowiek normalny przechodzi na drugą stronę ulicy. Znałem takiego. Tatuaże na twarzy, dwa morderstwa na koncie i szczerze mówiąc kawał skurwysyna. Niemniej w mojej przytomności, reagując, jako pierwszy, pomógł ciężarnej kobiecie wystawić z autobusu wózek z dzieckiem. Ta kobieta pobladła ze strachu, widząc takiego pomagiera, ale grzecznie podziękowała, a on wskakując do autobusu, zwrócił się do swoich równie paskudnych kumpli, z prostym wyjaśnieniem nielicującego z wypracowanym emploi uczynku:
- W końcu to kobieta, i do tego w ciąży.
tagi: nienawiść
![]() |
Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 10:00 |
Komentarze:
![]() |
ewa-rembikowska @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 10:22 |
Niestety całe dnie włączony telewizor - cały czas na TVN - wypiera skutecznie mózgi. Jak zauważyłam - ludzie wydawałoby się całkiem rozsądni w sprawach prywatnych - gdy temat zahacza o problemy ogólniejsze - nagle zaczynają gadać kalkami z TVN, GW i Radia Zet. Zupełnie bez jakiejkolwiek refleksji i odniesienia do swojej sytuacji. Niestety bez przejęcia szkół, mediów i kultury przez ten rząd tak będzie się działo dalej. Zresztą przypomnę, nie na darmo Jan Amos Komenski zaczynał od zmiany formy i treści nauczania, czyli od umeblowania głowy. Reszta to już tylko konsekwencja tego faktu.
![]() |
Jacek-Jarecki @ewa-rembikowska 23 lipca 2017 10:22 |
23 lipca 2017 11:27 |
Dlatego producentów kalek, trza za łeb.
Na boku dodam, a to nie od rzeczy uwaga, że moi młodzi poznali się na zlocie nieistniejącej już Unii Polityki Realnej, a w ostatnich wyborach, jako młodzi przedsiębiorcy poparli Korwinszczaka, żeby było zabawniej. Przecież równie dobrze córka mogłaby być zwolenniczką PO czy innego KOD-u, no chyba, że tamtejsi na znak protestu nie miewają dzieci.
![]() |
betacool @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 11:33 |
Z wielkości swoich przyszłych emerytur ci ludzie sobie szydzą.
Nieźle. Tak ludziom we łbach namieszać, żeby hymn o swojej zbitej dupie szczerze i z zachwytem śpiewać.
![]() |
Magazynier @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 20:20 |
No to teraz na mnie przeszła ta wścieklizna. Guza nie szukam, ale będę się uważnie przysłuchiwał pogaduszkom i komentarzom w przytomności niewiast w stanie błogosławionym w kolejce. Ciemny gwint, na chwilę nie można zostawić naszych królewien na ulicy. To jest diabelstwo. Diabelstwo im daje po mózgu.
A wnuków gratuluję. Oby się zięciowi wiodło.
![]() |
Magazynier @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 20:21 |
Oczywiście daje po mózgu nie królewnom, ale tym chamom.
![]() |
Grzeralts @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 20:57 |
Niemało jest takich głupków. Mózg gimnazjalisty w ciele 50-latka.
![]() |
tadman @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 21:26 |
Jakiś czas temu wieczorem, na dużym placu osiedla mieszkaniowego w Katowicach zebrała się z napojami wyskokowymi grupa młodziaków, która chciała oblać imieniny kolesia. Nagle na tym placu z trudem wylądował helikopter i zaczął się palić. Ze śmigłowca o własnych siłach wydostali sie pilot i lekarz, natomiast w środku została pielęgniarka. Pasy tak się zablokowały, ze nie mogła się z nich oswobodzić. Młodziaki zrobili akcję i wyciągnęli kobietę z płonącego śmigłowca, i zaopiekowali się nią. Po angielsku zniknęli, kiedy pojawiła się straż pożarna i policja.
Z okresu pobytu w wojsku ze zdziwieniem zaobserwowałem, że dowódca kompanii do tzw. odpowiedzialnych zadań wybiera z zasadniczej służby tzw. zakapiorów, co to ZOKi mieli często, znali się dobrze z profosem i lepiej byłoby ich w ciemnej ulicy nie spotkać. Wytłumaczył mi, że z racji częstego bywania w sytuacjach stresujących nigdy nie zawodzą.
![]() |
pink-panther @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 22:12 |
Rzeczywiście sytuacja wyraźnie jedna z tych, które burzą krew w żyłach. Ale nie należy wyrażać zdziwienia. Gdzieś w okolicy jest jednostka wojskowa albo była. Albo jest kilka bloków z emerytami wojskowymi z wyższej półki. Wysokie emerytury i całe życie baaardzo daleko od Kościoła. Typuję ten segment towarzyski, bo MO i SB ma wdrukowane trzymanie gęby na kłódkę. A znam dokładnie takie przypadki z okolicy: całe życie w enklawie podobnych do siebie ludzi z awansu społecznego, z wielką kasą i socjalem i z głupimi rozwydrzonymi żonami, które chciały być "nowoczesne" żeby tylko "nie być tak jak ci ciemni ludzie" z okolicznych wsi czy osiedli.
Najczęściej mają jedno lub dwoje dzieci i jednego lub dwoje wnuków. Kiedyś jeden z członków rodziny czytał tygodnik "NIE". Ukochana małżonka nic nie czytała tylko biegała po sklepach i kupowała i kupowała.
To jest mierzwa ludzka, która przed wojną zajmowałaby zupełnie inną pozycję towarzyską i wie o tym doskonale.
Pierwsza rzecz, o której trzeba wiedzieć to to, że oni nic nie rozumieją i nie warto im niczego tłumaczyć. I nie należy takiego ataku brać do siebie. Niewykluczone, że podświadomie pozazdrościli tego Wnuczków a zwłaszcza tego Kawalera, co to śpiewał sobie pobożną piosneczkę. I "z piersi się wyrwało".
Możliwości reakcji były dwie: Córka mogła się odwrócić i powiedzieć z wyższością w głosie: moja dobra kobieto, mnie i mojego męża stać i na więcej dzieci". Albo: "słyszałam, że ubecja i stare ormo ma mało dzieci. Jakoś się nie rozmnażają". Tak, żeby wszyscy dookoła słyszeli.
Ale oczywiście Córka była w sytuacji całkowitego stuporu wobec takiego ataku i najlepsze, co mogła zrobić, to "nie zauważyć". Tym bardziej, że małe dzieci były świadkami.
Natomiast warto pamiętać złotą francuską zasadę, która ma mniej elegancki polski odpowiednik: "laisse tomber" : "zostaw, niech pada". czyli "odpuść sobie". Polski mniej elegancki odpowiednik mówi o tym, żeby nie kopać gówna, żeby bardziej nie śmierdziało.
Ci ludzie nie zasługują na naszą uwagę, może zasługują na modlitwę. Tą wredną uwagą ściągnęli na siebie różne nieprzyjemności w życiu, bo kara Boska za to będzie.
Natomiast "teraz jest wojna" czyli w mediach coś w rodzaju "polskiego Majdanu" i może ci państwo też przez chwilę chcieli się poczuć jak na froncie. I zaakowali ciężarną kobietę z małymi dziećmi. To jest rodzaj opętania demonicznego i z tymi ludźmi jest coś nie w porządku. Bo w Polsce jednak nie atakuje się werbalnie kobiet w ciąży. Nie wiem, jak wyglądają wyniki wyborów w Ostrowie Wielkopolskim, ale obecna histeria w mediach rodzi pewien klimat przyzwolenia na tak wstrętne zachowania.
W tym przypadku nie należy mieć poczucia krzywdy, bo tamci ludzie nie mają zdolności honorowej. Ci ludzie to jest chamstwo w każdym znaczeniu tego słowa. I to komunizm pozwolił na gwałtowny awans materialny i na władzę takich ludzi. Niektórzy z ich przodków uczestniczyli osobiście w mordowaniu i prześladowaniu polskich rodzin. To są rody żyjące przez całe pokolenia w nienawiści do ludzi wokół nich. Oni to oni - a my to my. O tym należy pamiętać i nie brać do siebie takich ataków. Zło istnieje i poczuło się sprowokowane "obrazkiem idealnym".
![]() |
Marart @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 22:40 |
Niestety ze smutkiem zauważyłem ,że świadomość tego iż ktoś otrzymuje 500+ jest przyczyną małpiego rozumu u wielu ludzi w tym właśnie przedziale wiekowym. Słyszalem już kilka razy gorączkowe wyliczanie ile komu może wpaść z tytułu posiadania potomstwa. I to wsród ludzi ,którym nigdy nie brakowało.
![]() |
Paris @Jacek-Jarecki |
23 lipca 2017 23:23 |
Niestety...
... tez ze smutkiem musze przyznac, ze juz kilka razy bylam swiadkiem takiego zaslepienia i to u ludzi znacznie ponad 50+... czesto chodzacych do kosciola, przystepujacych do komunii... to jest cos niesamowitego... ta zawisc... do tego calkowicie niezrozumiala i bezpodstawna.
Mozgi zlasowane calkowicie.
![]() |
Jacek-Jarecki @Magazynier 23 lipca 2017 20:21 |
24 lipca 2017 06:27 |
Mnie na wściekliznę, pomogło napisanie tekstu.
![]() |
Jacek-Jarecki @Grzeralts 23 lipca 2017 20:57 |
24 lipca 2017 06:31 |
Głupków, jak wiadomo, siać nie trzeba.
Na przykład, wpadłem od rana na twittera, gdzie gazeta, nie wyborcza, a ta, dla szydery nazwana Dziennikiem - Gazetą Prawną, puszcza sobie fejka na jedynce, a do tego straszy PiS "najpopularniejszą blogerką modową" która ma milion obserwujących i protestuje przeciwko reżimowi. Dziennikarz pyta retorycznie, jego zdaniem: Czy PiS ma w swych szeregach osoby równie popularne?
![]() |
Jacek-Jarecki @tadman 23 lipca 2017 21:26 |
24 lipca 2017 06:34 |
Z tym bywa różnie. Nie uogólniałbym.
![]() |
Jacek-Jarecki @pink-panther 23 lipca 2017 22:12 |
24 lipca 2017 06:35 |
Dzięki. Komentarz niczym tekst, panie.
Nic nie mam do dodania.
![]() |
Jacek-Jarecki @Marart 23 lipca 2017 22:40 |
24 lipca 2017 06:39 |
Zawiść była, jest i będzie, ale tacy ludzie są w mniejszości. Nasza zidiociała opozycja kalkulowała z początku, że mniej jest beneficjentów niż tych co nie skorzystają i właśnie ludzka zawiść da im jakieś plusy. Nie dała, bo oni nadal we własnym liczą się gronie.
![]() |
Grzeralts @Jacek-Jarecki 24 lipca 2017 06:31 |
24 lipca 2017 15:42 |
To są ślepi przewodnicy ślepych. Deficyty poznawcze nie pozwalają im pojąć nawet jak się robi najprostszą propagandę.
![]() |
Rozalia @pink-panther 23 lipca 2017 22:12 |
25 lipca 2017 13:19 |
Mogę się tylko podpisać. Też tak myślałam tylko potrafiłabym tego tak dobrze ująć. Czasem jestem zbyt emocjonalna.
![]() |
DarekBema @Jacek-Jarecki |
26 lipca 2017 17:11 |
Większośc się nauki brzydzi, więc i z naukowców szydzi.