Myślę, że to jednak stara, sprawdzona metoda przewalania budżetu na inicjatywy, które nie wiadomo po co są, więc nie ma się co obawiać, że ktoś zapyta(•). Bezsensowność działań jest idealnym sposobem obrony przed ew.rozliczeniem jej skutków.

(•) to cytat z niezbyt poważanego tu Barei, ich najważniejszego tutora obecnej epoki. 

A tymczasem prezes Kurski realizuje projekt pt. Cała Polska tanczy i spiewa. Niedawno TVP transmitowała pierwszy fesiwal piosenki tanecznej z Kielc, bo teraz w takiej oprawie reklamuje sie towar pt.discopolo., transmisja trwała około czterech godz. Malo tego ,po tygodniu stwierdzono,w zwiazku z tym, ze do telewizji napłyneło setki tysiace próśb o powtórkę ,tvp powtórzła transmisje. Minął kolejny tydzień  telewizja transmituje impreze warszawską pt . roztanczony narodowy, transmisja znowu trwa kilka godz.  ,czyli Polacy bawimy sie i tańczymy przy słowach polskich piosenek.. Jestes szalona ,albo bara bara riki tik tak, albo jestes zarąbista..  I tak właśnie wyglada  w rzeczywistosci ta tzw zapowidana misja tvp,tak wlasnie wyglada  przekaz  "prawicowej mysli i ducha"  :) 

Mam szczęście, że mnie to wszystko mija, a odpryski którymi obrywam choćby na twitterze są li tylko ciekawostkami. 

Wczorajsza transmisj  w tvp to był taki sprytny manewr prezia Kurskiego :) Chciał przykryć gale z rozdania nagrod filmowych w Gdyni, emisja odbyła sie praktycznie w nocy miedzy 24 ,a 2 godziną . Tak właśnie przedstawia sie oficjalna polemika między tzw.  srodowiskiem intelektualistów tworczych prawicy , a tzw.intelektualistami lewicy twórczej.. :)

Emocja w każdym świecie jest siłą przyciągającą. I napędową. Refleksja nic nie sprzedaje.

Gdybyś nie kojarzył, kto zacz Eugeniusz  Tkacyszyn - Dycki, służę stosownym linkiem do wierszy, które są ze wszech miar oryginalne, a nawet porażające!

https://opt-art.net/helikopter/1-2016/eugeniusz-tkaczyszyn-dycki-piec-wierszy/

Gdy tak wielką uwagę poświęcasz TVP (dlaczego nie całej telewizji?), to chyba warto zauważyć, iż poziomy rozrywki oferowanej w wiodących telewizjach nie odbiegają od siebie. Zważywszy, iż w tej działce TVP jest pretendentem, a nie liderem, to akurat nie TVP wyznacza pole (gusty) kulturalnego starcia z dwoma pozostałymi*/.

Jeśli ta opinia jest trafna, o Twoje oceny misji Kurskiego są do niczego, a raczej do niewinnego.

Poza tym, tzw. "twarze" w TVP są młode i dopiero się kształtują. Efekt dopiero nadejdzie. Natomiast te u konkurencji potrzebowałyby wymiany pokoleniowej, lecz na nią nie zanosi się a zastój kadrowy poprzedza wymieranie.

==================

*/ Za pierwsze półrocze: Polsat + TNN + ich główne programy informacyjne miały blisko 25% popularności, gdy TVP 1+2 + TVPInfo zaledwie 22%. Te procenty wybudowane są właśnie na programach rozrywkowych, serialach i na transmisjach sportowych. Wynik aż tak wysoki TVP zawdzięcza mundialowi.

Zaiste, porażające.

Fantastyczna wiadomość. Ile trzeba zmienić, żeby nic się nie zmieniło. Jak się ciemny lud czepia o PISF i jego "inwestycje w twórczość filmową" z filmem "Kler" na czele, to pan minister wyciąga z kapelusza następny "wspaniały projekt". Zapowiadający absolutne nowatorstwo i wartościową literaturę. I padają nowe, nieznane nazwiska: Andrzej Stasiuk, Olga Tokarczuk i Henio Grynberg.

O śp. Julci Hartwig nie wolno zapomnieć, bo to tłumaczka utworów słynnego chińskiego poety lirycznego Mao Zedonga (Mao Tse Tunga), a jej małżonek Artur Międzyrzecki to nawet poemat na śmierć językoznawcy Józefa Stalina popełnił.
A Henio Grynberg donosił tylko pół roku do UB na kolegów z Życia Warszawy pod ksywą "Reporter".   Czy te donosy  nowy Instytut Literatury uzna za twórczość literacką?
 

Ale ten poeta Tkaczyszyn Dycki to coś naprawdę ekstra. Liryka, że łza się w oku kręci.

Ta krzywda od polskich katoli - do dzisiaj rezunów boli.
Ale numer: ja też mogę pisać wiersze. Ciekawe, czy jeśli się pospieszę i napiszę jeszcze kilka takich rymowanek, to się załapię do projektu "Instytutu Literatury", żeby podrasować technikę poetycką.

Normalnie cyrk. I super notka Wielkie dzięki

http://pisarze.pl/index.php/felietony/935-marek-ciso-liryka-potworow-czyli-jozef-stalin-poet.html

Przyznaję, że nie wiedziałem, ale oczywiście sprawdziłem natychmiast.

Może to być.

młody poeta

lat trzydzieści dziewięć i pół

zostawił mnie z dzieckiem

jak sosnę na 

katolickim wysypisku

grzebię w odpadkach myśli

niedorzeczności

mężczyzna z dzieckiem na ręku

w przydymionym oku okej kościoła

na stadionie Legii

albo gdzie indziej

gdzie mój dziad miał powiat

potem powiat jego

płaczę ze śmiechu

( Tak można w nieskończoność. Poważnie )

Nowe formy literackie to dobrze napisane podanie o jakiegoś unijnego granta. 

Problem polega nie tylko na wymianie kadrowej, bo jak sam zauwżyłes obydwie strony podążają w tych samych koleinach, różnią się jedynie barwami. Problem polega na tym ,że tvp nie proponuje nowej jakości w myśleniu. A Kurski zawsze przegra w wyścigu oglądalności z telewizjami komercyjnymi. TVP nie powinna się ścigać , tylko proponować nowe , orgnianlne treści , wyzbyć się  powielania tych samych formatów  , rózniących się tylko   opakowaniem.  A tak na marginesie co do tych walorów kadrowych, a w związku z tym estetycznych też, Polaków w Polsce jest 38 mil ,a więc można wybrać twarze przynajmniej mniej  toporne i zwiększym błyskiem inteligencji oraz talentem . :)  TVP nie powinna być instytucją towarzystwa wzajemnej adoracji :) A wszyscy widzą ,że ten sos kadrowy jest skwaśniały. I nie zawsze się sprawdza  powiedzenie ,że na bezrybiu , i rak jest ryba  . :)   

Ale ta "sztuka" idealnie spełnia postulat:

Jego celem jest zapoznanie z nowymi formami literackimi, współczesnymi konwencjami oraz wartościowymi innowacjami.

Dalej już tylko cisną mi się słowa o mniejszym zabarwieniu poetyckim ale Coryllus prosił by jednak ich tu nie używać.

Może być też w szekspirowskim rytmie. Nowe wyzwanie - Kaszpirowski polskiej poezji! Wszyscy śpią i tylko ministerialna sowa się gapi, łeb przekrzywiając. Książka czarna jak bezgwiezdna noc, tytuł złocony, jakby czarcim wydrapany pazurem, że niby 100 wierszy na 100 lecie niepodległości. 

Chyba mnie nie zrozumiałeś. W TVP wymiana kadrowa zrobiła się, poniekąd, sama. Ci, którzy odeszli, czy wyrzucono ich poszli do konkurencji. Mniejsza dlaczego, ale to czas przeszły dokonany. Ja uważam, że dobrze się stało. Nowi z biegiem czasu wyrobią się. Mam nadzieję, ze szybciej niż taka, weźmy, Agata Młynarska, której zajęło jakieś 20 lat, zanim zobojętniałem na tandetę.

Nie chodzi o twarze ładne, ale o takie, które są wizytówką. Właśnie to wymaga czasu.

Nowa jakość w myśleniu, oryginalne treści, niepowielanie tych samych formatów ... powinieneś pisać przemówienia. Pod takimi słowami nie ma treści. Nie w danej TVP, ale pod takim słowami. To są tylko zaklęcia.

Buduje się z tego, co tymczasem jest. Tutaj dochodzi problem mniej dyskutowany, mianowicie kwestia niewymienionych dotąd kadr, nazwijmy, "technicznych". Gadamy sobie o twarzach, ale telewizyjne wylansowanie czegoś, to nie jest kwestia woli dyrekcji, ale lojalnego i zaangażowanego wysiłku tych "techników", bo to oni mają nabyte doświadczenie realizacyjne, od którego zależy powodzenie, albo klęska lansu twarzy, programu, formatu, treści, itd. Z tym, moim zdaniem, w TVP jest ciągle źle. Widać to z ekranu (i głośnika). Ostatnio rzadziej, ale z momentami mobilizacji "kiedy trzeba". Moim zdaniem nie jest to kwestia braku fachowców, ale bardziej ustawiania się w piątą KODumnę, taką hybrydową. To trzeba po prostu przeczekać.

Tzw. telewizje komercyjne akurat na tę chorobę nie cierpią. Dlaczego więc u nich także jest marazm treści?

Pomysla ministra Glinskiego jako zywo przypomina mi powstala przed paroma laty Szkola Liderow w Skierniewicach z doktorem Janem Przybylem na czele. Pewnie dostana [albo juz dostali jakis budzet] i zbieraja sie na zebraniach  kadzac sobie wzajemnie i wreczajac jakies stauetki  nagrody.

"Innowacje" to chyba bylo haslo rzucone juz przez Donalda Tuska. Nie, to chyba bylo "innowacyjnosc". Ale wtedy Donald Tusk byl jeszcze

w calkiem dobrym humorze, o czym swiadczy chocby ta fotka:

http://www.spiegel.de/international/europe/elections-in-poland-tusk-wins-historic-second-term-as-prime-minister-a-790841.html

Przy okazji wyjdzie, że literatury religijnej katolickej nikt nie chciał sponsorować bezinteresownie. "Tygodnikowi powszechnemu" potrzebny był listek figowy, zasłona dymna, odwrócenie uwagi od tego, co tam naprawdę się działo. Najpierw kokietowali Ks. Wojtyłłę, wydając jego wiersze, a potem zmieszali z błotem Kard. Wyszyńskiego. 

Innowacyjny pojedynek w pełnym słońcu, na plaży, na szable, na leżąco, na golasa. Sekundanci zaśpiewają "Odę do radości" w arannżacji Sławomira. Telewizja pokaże i naród klęknie przed poezją tak ostateczną, że wątroby krytyków nie nadążą z przerabianiem percepcji na pożądane substancje.

Pisanie od nowa już niewiele da. Trzeba by wyprodukować nowego czytelnika i myślicieli, a to cholernie trudne w czasach powszechnego sformatowania myśli. Nie zrobi tego w każdym razie rząd, instytucja czy uniwersytet. Może Anioł z ognistym mieczem, ale i co do niego są pewne wątpliwości.

Czemu Ty to robisz? Aż tak Ci zależy? Jak chcesz, mogę ten tekst usunąć.