-

Jacek-Jarecki

Pandemia 2020. Problemy marksizmu i heroizmu w ramach postępu i granice prawa

Wilcze bilety

Segregowanie ludzi na przydatnych i mniej przydatnych to nic nowego. Budzi niepokój moralny, ale i do tego ludzie się przyzwyczają. Wymyśliłem nawet hasło: Jesteś biedny i stary, nie zawracaj medycynie gitary! I to jest w porządku, skoro najbardziej postępowe kraje i społeczeństwa w pląsach zdążają do realizacji tak rozumianej zmiany pokoleniowej. Można jeszcze zacząć oficjalnie segregować ludzi wedle przydatności zawodowej. Dostaniesz bracie złoty kod, to nawet jeśli jesteś zdrowy zaraz cię lekarze zaczną miętosić, a badać, a izolować, a zabawiać optymistycznie. Ci z czarnym będą musieli zawczasu jakąś dziurę dla siebie wykopać. Może w ramach liberalnej wędki dostaną po chińskim szpadlu? Tego nie wiem. I nie wiem też, czy u nas ze względu na panujący faszyzm dojdziemy aż tak daleko w rozważaniach i praktyce.

Śmierć na poczcie

Gorączka z powodu wyborów prezydenckich. Już krew na rękach władzy, już śmierć czai się w urnie, albo na poczcie. Do tego, co jest szczególnie zabawne, wszyscy ględzący, wszyscy swoimi bredniami zawracający ludziom głowy, nie omieszkają dodać: Precz z ględzeniem, czas się wziąć za robotę! Rząd nic nie robi, rząd nie robi nic, tylko wybory i wybory. Jeszcze wszyscy, teraz już dosłownie, machają tą nieszczęsną, fatalną konstytucją. Jeszcze trochę tego obłędu, a ludzie dojdą do słusznego w sumie wniosku, że żadne wybory nie są im do niczego potrzebne. Oczywiście razem z tą całą współczesną polityką, z tą otoczką, która w chwili próby kryzysu jeno przeszkadza i uwiera. Tak, jak nagle okazało się, że niekoniecznie musimy żyć w rytmie wyznaczanym przez kalendarz i związane z nim wydarzenia, możemy się też przekonać, że i kierat tak zwanej demokracji nie jest nieodzowny. Ten cały stres związany z „my, wy, oni”, ta cała nienawiść, gdy trza pług oporządzić i na pole wychodzić, bo żyć trzeba i należy.

Postęp heroiczny

Był człowiekiem bardzo postępowym. Można rzec, że wyprzedzał swoją epokę. W latach pięćdziesiątych aktywnie zwalczał segregację rasową i piętnował przemoc instytucjonalną. W kolejnej dekadzie gromił, sam będąc biseksualistą, ortodoksję seksualną, był zaciekłym przeciwnikiem militaryzmu i zaangażowania USA w Wietnamie. Na farmach produkował zdrową żywność, a jego ludzie w przerwach wolnych od pracy tańczyli i śpiewali unisono. W latach siedemdziesiątych zyskał poparcie wpływowych polityków liberalnych, którym odwdzięczył się wsparciem wyborczym. Domyślacie się pewnie, że chodzi o pana Jima Jonesa, którego życie i życie dziewięciuset ośmiu jego wyznawców zakończyło się w egzotycznej Gujanie. Cyjanek lub kula dotyczyły wszystkich i znowu nie było żadnej segregacji, niemowlę było równe starcowi, a starzec kobiecie, a ta mężczyźnie, a biały czarnemu, a czarny…Wspominam o nim, bo zawsze warto pamiętać, że za deklaracjami, uniesieniami, hasłami, ba, za śpiewem i radosnym tańcem może ukrywać się i często tak właśnie jest, coś zgoła innego niż widzimy nieuzbrojonym okiem, a czasy są niespokojne, a takie czasy sprzyjają, a z każdą dekadą przybywa niestety naiwnych, którym można zaproponować dowolną bzdurę, byle podlaną właściwym sosem.



tagi: pandemia 2020 

Jacek-Jarecki
4 kwietnia 2020 07:03
9     2182    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

bolek @Jacek-Jarecki
4 kwietnia 2020 07:58

Miłego dnia!

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Jacek-Jarecki
4 kwietnia 2020 10:25

"Segregowanie ludzi na przydatnych i mniej przydatnych to nic nowego"- ponoć robili już to starożytnicy Spartanie,chcąc mieć  tylko piękno i siłę fizyczną.Nie napiszę już ,że pana notka jest "konkrekta i cudna",bo musiałabym dla krytyków ,zgodnie z obietnicą wystąpić o Nagrodę Pulitzera.Tak więc miłego słonecznego dnia.

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @Grzeralts 4 kwietnia 2020 10:44
4 kwietnia 2020 11:38

Dzięki panie doktorze.

zaloguj się by móc komentować

darkforce @Jacek-Jarecki
4 kwietnia 2020 12:48

,,Segregowanie ludzi na przydatnych i mniej przydatnych''- b. ważne pytanie, przepraszam, odpowiedź na pytanie: komu przydatni mają być ludzie?

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @darkforce 4 kwietnia 2020 12:48
4 kwietnia 2020 12:55

Tym najprzydatniejszym, rzecz jasna. Tym, których przydatności się nie weryfikuje. 

 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @darkforce 4 kwietnia 2020 12:48
4 kwietnia 2020 13:02

Zresztą szerzej. Nie mnie przecież. Ja patrzę ze zgrozą na każdą inżynierię społeczną, także, a właściwie przede wszystkim, w kwestiach ostatecznych, gdzie na dodatek, nie religia, tradycja, zasady moralne, a pseudo pragmatyzm jakiegoś urzędnika, co zabawne utrzymywanego przez człowieka katalogującego jego wartość. Warto zauważyć, że w zasadzie im obywatel starszy, tym wyrażająca się we wzajemności wdzięczność państwa czy instytucji winna być większa. Tu powstaje też wątpliwość, czy śmierć można zaliczyć do spraw ostatecznych. Mylące jest samo określenie/słowo, bo nie słyszałem, żeby ktoś zaliczał do nich narodziny, a są to jakby nie patrzeć wydarzenia równoważne. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki
5 kwietnia 2020 07:23

Selekcja już się zaczeła. Byłem wczoraj w delikatesach Gzella w Grodzisku. Około 11. Pusto, nikogo nie ma, deptak też prawie pusty. - Niech pan wyjdzie - mówi sprzedawca - nie obsłużę pana. - Jak to? - pytam. - Normalnie - on na to - teraz obsługujemy seniorów. - Ale nie ma tu żadnego seniora - mówię trochę wkurzony. Wyglądam na deptak, tam także nie ma seniorów. Sami w przepisowym produkcyjnym wieku. - To nic - mówi sprzedawca - przepis jest przepis, niech pan przyjdzie za godzinę. Poszedłem do sklepu Wierzejek i tam mnie obsłużyli choć nie byłem seniorem. I miło mi się też jakoś tak zrobiło, że mnie za tego seniora nie uznał. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować