-

Jacek-Jarecki

Notatki z życia 1 i 2. "Wielkie bum" i "O zawłaszczaniu"

Wielkie bum

A w internecie bardzo lubię czytać dyskusje o powstaniu wszechświata i prawach nim rządzących. Nim strony sporu przejdą do wyzwisk o charakterze politycznym, religijnym i społecznym można zauważyć przynajmniej dwie prawidłowości.

Pierwsza jest taka, że człowiek jakby nie uwijał się z argumentami, razem ze swoim rozumem staje niejako obok uniwersum. Opisuje i recenzuje wszechświat niczym film, który ma początek i zmierza ku napisom końcowym. Wygodnie rozparty w fotelu wypatruje kolejnych wszechświatów, jakby tego naszego było mu mało.

Druga prawidłowość jest taka, że dyskutanci zadziwiająco chętnie sięgają do argumentów potocznych. Zza czarnych dziur, ciemnej materii czy innego promieniowania tła wyziera prosta chęć porządkowania czasu i przestrzeni wedle aktualnego czy wydumanego przez adwersarzy stanu wiedzy.

Dalej jest tylko Bóg, albo brak Boga i dyskusja zmierza do wesołego i szczęśliwego finału, którym są wspomniane na wstępie wyzwiska i argumenty charakterystyczne dla codziennych dyskusji politycznych. Trochę dziwi, że agresywniejsi są religijni sceptycy, żądający od adwersarzy całkowitej rezygnacji z wiary w akt kreacji. Dyskusja kończy się wielkim bum i uczestnicy rozchodzą się do zajęć codziennych.

O zawłaszczaniu

Od czasu do czasu ktoś wielce zdziwiony pyta, dlaczego weganie swoje potrawy nazywają , korzystając z nomenklatury rozpowszechnionej przez producentów i zjadaczy mięsa? Te wszystkie wegańskie kotlety, parówki i temu podobne cudeńka.

Aby odpowiedzieć należy spojrzeć szerzej na problem zawłaszczania idei oraz symboli. W dawnych czasach celował w tym Kościół, przejmując na przykład pogańskie święta, wybrane obrzędy i wszystko, co ułatwiało asymilację nowej wiary wśród ludu. Obecnie liberalne lewactwo stworzyło własny kościół, czy może antykościół i ze wszystkich sił stara się zaprowadzić nowy ład, korzystając właśnie z tych historycznych wzorów.

Nie twierdzę, że weganie są lewakami, ale ośrodki propagandowe weganizmu są jak najbardziej lewackie, podobnie jak cały przemysł zorganizowany by zaspokajać gusta mięso sceptyków.

Żeby nie szukać daleko podobny mechanizm zastosowano na przykład (ale nie tylko) wobec homoseksualistów. Zdrowy rozsądek, doświadczenie i wiedza historyczna sprzeciwia się utożsamieniu homoseksualizmu z lewacką wizją świata, a przecież innej reprezentacji tej orientacji seksualnej prawie nie znamy. To jawne zawłaszczenie, przeciwko któremu nie ma kto protestować. Nie zaprotestuje brodaty profesor od prawa rzymskiego, ani urzędnik, ani homoseksualny rybak, ponieważ od razu, nim skończy wytaczać argumenty, dla większości będzie tylko facetem z gumowym penisem przyczepionym do śmiesznej czapeczki.

Spryt lewactwa polega na tym, że człowieka sprowadza się do jednej z jego cech/przymiotów i kto nie pasuje do sztancy, po prostu nie istnieje. To są stare i bardzo mocne mechanizmy, a liberalno – lewacki kościół nie wybacza. W swojej retoryce chętnie, choć bez cienia wiedzy, podaje jako zło najgorsze przykład Świętej Inkwizycji. To szczególnie zabawne, bo jedyną istniejącą obecnie inkwizycję sam stworzył i biada odstępcom oraz jej krytykom! Słowa, a nawet myśli stały się przestępstwem. Nikt nie jest bezpieczny, skoro z dnia na dzień taki Biedroń z cacanego chłopca i prawie prezydenta Polski stał się łajdakiem i rozbijaczem frontu postępu, niczym celebrytka - weganka, która pochwaliła się w sieci, że objadała się ostrygami (ach, ach!) na wywczasach w Toskanii.



tagi: notatki z życia 

Jacek-Jarecki
29 października 2018 09:46
24     1760    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki
29 października 2018 10:01

No tak, najgorzej socjaliści nienawidzili robotników chrześcijańskich chadzających do kościoła

zaloguj się by móc komentować

dziad-kalwaryjski @Jacek-Jarecki
29 października 2018 10:47

Mechanizm wspólnototwórczy tradycji i łask Kościoła polega na:

1-pokazywaniu wspólnego naddoczesnego celu, ponad doczesne różnice i bieżące słabości, przypadłości jednostek,

2-oddzieleniu grzechu od grzesznika,

3-miłosierdziu umozliwiającemu powrót do większościowej wspólnoty

 

Mechanizm Innego jest odwrotny:

1-przekonywaniu, iż nie ma wspólnego naddoczesnego celu, a doczesne róznice, słabości nie są przypadłościami, a są trwałą, konstytutywną istotą jednostek

2-w zw z 1 nie można oddzielać grzechu od grzesznika, a właściwie skoro są to cechy konstytutywne, to nie ma mowy o grzechu.

3-miłosierdzie jest niepotrzebne i bezpodstawne. Jednostka jest dobra w każdej sytuacji. Jednostka nie potrzebuje łaski od wspólnoty ani powrotu do niej, a tylko prawa do ochrony taką jaką jest lub umożliwienia mu taką jaką chce być.

 

Porównanie tylko tych trzech obszarów pokazuje, że Inny to po prostu Antykościół. A jego divide et impera to Front Chwilowych Jedności Mniejszości czy jak to lewactwo nazwiemy.

zaloguj się by móc komentować

dziad-kalwaryjski @Jacek-Jarecki
29 października 2018 10:49

SMACZNEGO !

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @dziad-kalwaryjski 29 października 2018 10:47
29 października 2018 11:00

"Jednostka jest dobra w każdej sytuacji. Jednostka nie potrzebuje łaski od wspólnoty ani powrotu do niej, a tylko prawa do ochrony taką jaką jest lub umożliwienia mu taką jaką chce być."

Owszem, ale dla wybranych. Dla tych, którzy podpiszą odpowiedni cyrograf. 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski 29 października 2018 10:01
29 października 2018 11:06

Zawsze tak jest, ponieważ parawan ludzkich deklaracji niezawodnie kryje mordę totalitaryzmu. A cóż dopiero robotnik chadzający do kościoła, który na dodatek jest, powiedzmy, filatelistą? Wtedy jego zdrada klasowa jest podwójna. Wyrok? Szafot!

A teraz jest jeszcze większe zamieszanie, stąd walka o czystość idei, która przybiera na sile. 

zaloguj się by móc komentować

dziad-kalwaryjski @Jacek-Jarecki 29 października 2018 11:00
29 października 2018 11:28

Jeżeli przekonają Kowalskiego (albo nie będzie miał on woli dbania o swoją małą wiarę), że nie ma nadrzędnego Celu, to cała reszta  to psychologiczna i ekonomiczna konieczność.

Byłby frajerem jeśli się nie przyłączy/zagłosuje (czy też podpisze cyrograf) do wybranych, tych, którzy wycisną kasę z większości i zamkną jej usta.

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski 29 października 2018 10:01
29 października 2018 11:43

Problem rozwiązano przez likwidację robotników. Są tylko ludzie którzy muszą chodzić do roboty.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 29 października 2018 11:06
29 października 2018 12:45

Filatelista?! A wędkarz! Pozyskuje dobra doczesne, spożywcze poza kontrolą partii!

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @Jacek-Jarecki
29 października 2018 13:15

Wbrew pozorom to mniej oczywiste. Wędkarz wnosi stosowną opłatę, rzadko kompensowaną przez połowy. Filatelista natomiast tworzy kolekcję, czyli od razu jest skażony burżuazyjnym konceptem. Na co robotnikowi kolekcja? 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 29 października 2018 13:15
29 października 2018 13:26

Nie czytasz uważnie tego co piszę. W rzeczywistości socjalistycznej nie ma prawdziwych filatelistów. Filatelistyka to sposób na nałożenie jeszcze jednego podatku na robotników - nie masz co robić? Zbieraj znaczki, najlepiej kupuj specjalny abonament na poczcie, od razu dostaniesz całą kwartalną emisję - serie, bloki, co tam chcesz. Tak to działało. Ja wiem, że niepotrzebnie ubieram Twoją myśl w konkret i kontekst, ale nie można od takich rzeczy za bardzo odbiegać, bo tracimy sens. 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @Jacek-Jarecki
29 października 2018 13:54

Tak to działało. Niemniej byli również zbieracze znaczków cennych, a ci wiadomo, zaraz w kręgu zainteresowania służb wiadomych. O ile byli dostatecznie nieostrożni.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 29 października 2018 13:54
29 października 2018 18:01

No, ale oni byli jak mamuty, żywe skamieliny. Znaczki cenne zaś były pewnie dokładnie zinwentaryzowane przez SB

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski 29 października 2018 13:26
29 października 2018 18:15

Gdzieś w połowie czasów Gomułki pojawiły się w kioskach komplety znaczków. Pierwsze jakie miałem to węgierskie. Komplet w kopercie kosztował 50zł. Kupa forsy wtedy. Tyle kosztował plastykowy aparat fotograficzny marki "Druch".

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 29 października 2018 18:15
29 października 2018 18:19

Bratnia pomoc, dla towarzyszy węgierskich. Komplety znaczków z tego czy innego demoluda opylane w sąsiednim. Ciekawe jakie było przebicie

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Jacek-Jarecki
29 października 2018 20:45

Biedroń u Rachonia w Minęła 20 - normalnie żal mi się go zrobiło, nie dość, że nigdy normalnie z dziewczyną się nie całował, to jeszcze partię mu szlak trafił: (https://natemat.pl/251507,robert-biedron-w-tvp-info-krytykowal-platforme-obywatelska-i-sady)

"Byłem lubiany przez media liberalne, gdy byłem miłym, uśmiechniętym prezydentem jeżdżącym na rowerze. Kiedy zaburzyłem ten porządek, interesy pewnych grup partyjnych to stałem się wrogiem - nie rozumiem tego. Jestem sojusznikiem sił demokratycznych – żalił się Robert Biedroń w "Minęła 20". Prezydent Słupska pojawił się w TVP Info, żeby porozmawiać m. in. o reformie sądownictwa. W rozmowie z Michałem Rachoniem stwierdził, że sądy w Polsce wymagają reformy, bo przez lata temat zaniedbano i teraz zbieramy tego pokłosie. 
– Wyborcy pytają: gdzie wy byliście, obrońcy demokracji, gdy nam zamykano "małe sądy"? (...) Uważam, że dzisiaj celem nadrzędnym nie są zmiany w Sądzie Najwyższym, ale celem jest usprawnienie funkcjonowania sądu dla przeciętnego Kowalskiego – mówił Robert Biedroń."Nie zabrakło też jego wypowiedzi na temat ostatnich wydarzeń w związanych z Platformą Obywatelską. Chodzi o zakazanie marszu równości w Lublinie oraz o kwestię prezydenta Legionowa. Jego występ w TVP Info zauważyli głównie sympatycy... prawicy! Przypomnijmy, że według ostatniego sondażu IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" nowa partia Roberta Biedronia mogłaby liczyć na 3,2-procentowe poparcie. To kolosalny spadek w porównaniu do wcześniejszych badań, które dawały jej aż 8 proc." Gdzieś tam się pałęta cytat z jego wypowiedzi: "Wymiar sądownictwa wymaga reformy. Przez lata nie wzięto się za to i dzisiaj zbieramy pokłosie tego. Wyborcy pytają: gdzie wy byliście, obrońcy demokracji, gdy nam zamykano "małe sądy"?

O ostrygach w Toskanii mówił Król, powiedzmy że profesor. 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Jacek-Jarecki
29 października 2018 22:07

Cały tekst świetny, a zwłaszcza to mi się podoba: "To szczególnie zabawne, bo jedyną istniejącą obecnie inkwizycję sam stworzył i biada odstępcom oraz jej krytykom! Słowa, a nawet myśli stały się przestępstwem. Nikt nie jest bezpieczny, skoro z dnia na dzień taki Biedroń z cacanego chłopca i prawie prezydenta Polski stał się łajdakiem i rozbijaczem frontu postępu, niczym celebrytka - weganka, która pochwaliła się w sieci, że objadała się ostrygami (ach, ach!) na wywczasach w Toskanii."

Aż mnie zainspirowałeś wraz z prof. Królem do napisania kolejnego felietonu. Nic prostszego. Bierzesz wywiad z tzw. profesorem np. Zollem. I robisz sobie z niego jaja. Nie trzeba się nawet bardzo wysilać. On już za ciebie odwalił dolne 90% roboty. Ty tylko zbierasz te górne 10% śmietanki. I jeszcze masz ubaw z tego. Niech żyje Świecka Inkwizycja!  

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 29 października 2018 20:45
29 października 2018 22:18

Biedron to przyglup.  Facet ma dyplom magistra nauk politycznych i jak byl poslem to w wywiadzie z Olejnik wyszlo, ze on nie wie co to jest Konwent Seniorow. To jest niedouczony, nierozgarniety matol, a jeszcze wieksze matoly to ci co na niego glosowali. 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @valser 29 października 2018 22:18
29 października 2018 22:40

I jeszcze przygłup do tego wszystkiego. Gorze mi!

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Jacek-Jarecki
29 października 2018 23:16

Świecka Inkwizycja! Wpisuję sobie do słowniczka codziennego.A może by hasło w wikipedii...najświecka inkwizycja...

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski 29 października 2018 18:01
29 października 2018 23:18

Filatelistyka, która dawała naprawdę duże pieniądze to były tylko służby i nic więcej. Reszta to była drobnica. I te pieniądze zarabiało się nie na rzadkich okazach znaczków z Madagaskaru.

zaloguj się by móc komentować

JK @JK 29 października 2018 23:18
29 października 2018 23:25

Zetknąłem się z tym procederem pod koniec lat '90 i co mi z tego czasu najbardziej utkwiło w głowie to to, że tzw. "nasi" wcale z tym procederem nie chcieli walczyć tylk go przejąć. Czy to się udało to tego nie wiem.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski 29 października 2018 18:01
30 października 2018 02:16

Chmielewska całkiem zabawną książkę na ten temat napisała. Pod enigmatycznym tytułem "2/3 sukcesu" 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Magazynier 29 października 2018 22:40
30 października 2018 06:08

Oni lubią przygłupów. Aby przystojnych.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować