-

Jacek-Jarecki

Model. Ujęcie popularne. Wersja dla zaawansowanych

Klęska szeroko pojętej prawicy w trwającym na polu kultury starciu wydaje się oczywista. Choć mecz trwa, wynik zero do pięciu, nie pozostawia złudzeń i ma znaczący wpływ, na toczący się obok mecz informacyjno – propagandowy. Dzieje się tak, ponieważ nie zakwestionowano samego Modelu, stawiającego na piedestale instytucje i ludzi, w mierze zgoła nieproporcjonalnej do ich wartości.

Nie zakwestionowano, ponieważ to bardzo intratny piedestał i wydało się niektórym, że stosunkowo łatwo będzie zepchnąć bezproduktywne złogi w niwecz, samemu zajmując ich miejsce. Była to myśl dziecinna i szkodliwa. Model, bowiem został stworzony razem ze wzrostem znaczenia kultury popularnej, razem z budową systemów promujących kulturę wyższą wśród ludu, a z tego jasno wynika, że nie ma tam miejsca dla jakiejś „kultury prawicowej”. Takowa, przynajmniej w istniejącym Modelu zawsze będzie aberracją i przykładem jawnej uzurpacji, ponieważ przy istniejącej strukturze, nikt nie jest w stanie wspiąć się na tyle wysoko, by jego głos był słyszalny, bez akceptacji jawnych i tajnych kapituł rządzącym modelem od wewnątrz. To, oczywiście, żadna polska specyfika, ale nasz Model wydaje się szczególnie trwały, gdyż został wykuty z przedwojennych pierwocin, w ostatecznej postaci, na moje oko, w latach sześćdziesiątych, a zmiany polityczne i rynkowe, jedynie pozwoliły podnieść wysokość premii za bycie uznanym artystą i takie rozszerzenie wachlarza oferty, że na piedestał wpuszczono prawdziwą już hołotę. Ale to niczyja wina i trend, że tak się wyrażę, światowy.

Niektórzy ludzie dziwią się, jak to możliwe, że na stu aktorów, reżyserów, pisarzy, śpiewaków, dyrektorów domów kultury i tym podobnych osób, ponad dziewięćdziesięciu ma identyczne zdanie na tematy społeczne i polityczne, co biorąc pod uwagę wyniki wyborów, stawia to zacne grono, zaraz obok pensjonariuszy zakładów karnych. Sprawia to dziwne wrażenie, jakoby ci drudzy także przepełnieni byli ideałami demokratycznymi, humanizmem i zamiłowaniem do nowości obyczajowych. Takie myślenie polega na grubym nieporozumieniu. Jedyne podobieństwo pomiędzy pensjonariuszami a ludźmi kultury, poza tym, że są utrzymywani z zasobów skarbu państwa, polega na prawidłowym odczytaniu przez nich rzeczywistości, czego w żaden sposób nie potrafią zrozumieć krytycy jednych i drugich. Chodzi o stabilność i bezpieczeństwo, a to przecież nie byle, jakie motory. Nie siedziałem nigdy w pace, ani też nie wspiąłem się, choć na pierwszy stopień Modelu, ale nie wierzę, że ludzie trafiają tam z powodu wyboru poglądów politycznych. Do powyższego akapitu, pasuje klasycznie brodate: Byt określa świadomość.

W Modelu, który tworzy i awansuje ludzi przez kooptacje, unifikacja poglądów jest koniecznością, mimikrą pozwalającą przeżyć i odnosić sukcesy. Co miałby tam robić twórca o skrajnie odmiennych poglądach niż większość, w ogóle nie wiadomo. No, chyba, że dano by mu rolę „kwiatka przyczepionego do kożucha”, ale ta rola jest już obsadzona przez szczerze wiarygodnych towarzyszy.

Można sarkać, śmiać się z opiniotwórczej roli około czerskich mataczy od kultury, ale nic, kompletnie nic, z tego nie wynika. Oni rządzą i będą rządzili do końca, tym chybotliwym, coraz marniejszym Modelem, ale gdy spojrzy się na modele powstające niejako w kontrze, trudno nie odnieść wrażenia, że istnieją tylko, jako wyraz rozczarowania niemożnością wspięcia się ku szczytom, sankcjonowanym przez wrogi, najeżony „lewackim humanizmem” obóz.

Przymus recenzowania i bycia recenzowanym wskazuje, kto aspiruje do bycia panem, a kto tym panem jest od pokoleń. Nie pomoże przekierowanie strumienia państwowej forsy w kierunku złaknionych „prawych” ani przekupstwo wobec napęczniałego oburzeniem Modelu. Jedno skorumpuje nędzę, która ogłasza się alternatywą, drugie wzmoże jedynie rytualny wrzask. To żadna nowość. Kultura, w znaczeniu popularnym, to bardzo śliska rzecz. Nie od rzeczy przypomnieć los cesarza Nerona, mogącego stanowić wzorzec władcy dotującego i promującego kulturę ( oraz sport wyczynowy ), który na koniec musiał sam się przebić, albo został dorżnięty. Nie wiadomo.

Dopóki nie zostanie zakwestionowane samo istnienie Modelu, nic z tego. Przegrany mecz będzie trwał, a ja będę zmuszony czytać, co byle pierduśnik ma do powiedzenia o Polsce, albo patriotyczną krytykę wypowiedzi tegoż pierduśnika, spod pióra „naszego” wicepierduśnika. Nie ma odpowiedzi na pytanie, jak stworzyć „naszego” Wajdę, czy innego, ale „naszego” śpiewaka, którego pokochają miliony. Nie ma odpowiedzi, ponieważ samo pytanie jest bezsensowne. Kto łaknie utożsamienia z obecną polską kulturą, musi utożsamiać się z Modelem, który z kolei musi zębami i pazurami trzymać się płaszcza, odchodzącego w przeszłość majestatu. To nie wybór, przemyślenia, czy ideologia, ustawiają szyki przed kolejną turą zmagań. Na razie jest zero do pięciu, a kolejne gole, jak mówią sprawozdawcy sportowy, wiszą w powietrzu.

Kończę ten, pełen cudzysłowów i tajemniczego słowa „model” tekst z prawdziwą ulgą. Kto dobrnie, też pewnie odetchnie swobodniej, wiedząc, że autor, odchodząc od klawiatury, wzruszył ramionami i zaśmiał się śmiechem cynicznym. Tu też powinienem postawić cudzysłów, bo to cytat z piosenki, ale nie postawię, bo w nosie mam Model i jego wartości!

 

 

 



tagi: polska  kultura  model 

Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 12:10
23     2180    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

pink-panther @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 12:39

Cała ta "kultura' czyli Model jest do wykasowania w 100%. Ona zresztą ma oddziaływanie głównie "znieczulające" i "zajmujące przestrzeń", której ma zabraknąć dla kultury prawdziwej. Jak marny jest "produkt Modelu" tworzony za setki milionów złotych rocznie ( a może miliardów) pokazuje porażająca reakcja świata na jedną bardzo skromną ale prawdziwą "oprawę stadionową" zrobioną przez Panów Kibiców Klubu Sportowego Legia na 1 sierpnia 2017.  Modelowi "mowę odjęło" a światem wstrząsneło. Jesteśmy w samym środku wojny o treści, ale Model promujący wyłącznie anty-kulturę czyli zaprzeczenie kultury rzymsko-katolickiej, co jest oczywiste do znudzenia - ma sukcesy, ale 99% Narodu reaguje na to wszystko - omijaniem szerokim łukiem. Natomiast jest faktem, że w obecnej Polsce tylko Rodzina ma moc, aby dziecku wskazać odpowiednie lektury i treści, bo instytucje państwowe usiłują im jedynie ryć berety. Cały ciężar utrzymania ciągłości cywilizacyjnej spoczął na Rodzinie i na "parafiach", które po staremu zapraszają pokątnie "patriotycznych wykładowców". I wyświetlają katolickie filmy.  Jak w stanie wojennym.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 14 sierpnia 2017 12:39
14 sierpnia 2017 12:53

Nie ma najmniejszych szans, żeby go wykasować. Nikomu, poza paroma idealistami oraz świrami na tym nie zależy.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Grzeralts 14 sierpnia 2017 12:53
14 sierpnia 2017 12:59

To, że nie zależy "władzy" nawet "dobrej zmianie", to już wiemy. Ale zmiana rzeczywistości to jak najbardziej pole dla "Idealistów i świrów":))) Tak to w Polszcze jest i będzie:))) Nie ma nic za darmo, a beneficjenci okrągłego stołu czyli "różowi" - zajęli całą przestrzeń kultury, wszystkie instytucje i szkolnictwo (za wiedzą i zgodą władzy) i Naród sam musi prowadzić swój "bój na śmierć i życie". Nie pierwszy to raz. Jak mówiła Babcia Pawlakowa: "był czas się przyzwyczaić":)))

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 13:13

Ja to mam zawsze niedosyt po tych wszystkich -z talentem napisanych - notkach, ocenach sytuacji, analizach. Wszyscy widzimy i czujemy jak jest.

Jednak czlowiek sie wyrywa, zeby choc namiastke recepty probowac na to znalezc. A tu znikad nadziei. 

Moze choc troche poteoretyzujmy jak wykasowac Model. 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @pink-panther 14 sierpnia 2017 12:39
14 sierpnia 2017 13:14

Kasując, nadaje się ważność. Wątłe, zyskuje pancerz. Jedyne, co możemy zrobić, to właśnie wzruszyć ramionami. Model padnie, nie pod ciosami, a ciężarem własnej bylejakości. Jego wojwnicy są nieporadni i nudni, przestarzali i marudni, jego symbole nieczytelne, bohaterowie śmieszni we własnej pysza, ale... Ale jego oficjalni wrogowie są identyczni (-1). 

Te parafie... Ach, ja w to nie wierzę zupełnie. Zaraz, w razie czego, zaludnią się odpadami ( dysydentami) z Modelu. 

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Jacek-Jarecki 14 sierpnia 2017 13:14
14 sierpnia 2017 13:24

No, wlasnie. W lipcu dowiedzialam sie, ze Grzegorz Turnau "przytula sie do kruchty" i dal koncert w duzym kosciele na jednym z krakowskich osiedli. Zerknelam pobieznie w net w tej sprawie: widze, ze lubi po kosciolach pospiewac. Jako ten dysydent strasznego kaczystowskiego rezimu. Zapewne spiewal tam niby wruszajace piosneczki o "sierotkach z Aleppo".

 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @jestnadzieja 14 sierpnia 2017 13:13
14 sierpnia 2017 13:29

Niedosyt niedosytem, ale zwróć uwagę, że komentujesz na stronie stworzonej przez kogoś, kto się Modelowi postawił. Nie trzeba zgadzać się z historycznymi tezami Gabriela, by dostrzec to, oraz fakt, jak szybko i w jaki sposób został unieważniony, zarówno przez Model, jak i Modelu przeciwieństwo. 

 

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 13:32

Zobaczcie jak to wyglada...(samo zdjecie wystarczy)

Czy tych ksiezy proboszczow juz calkowiecie pogielo?

http://www.telewizjazary.pl/kat-154,a,20660,tu-cichosza-tam-cicho.html

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Jacek-Jarecki 14 sierpnia 2017 13:29
14 sierpnia 2017 13:34

A tak, to widze, rzecz jasna i deceniam.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 13:36

Potrzebny jest król. W sensie władca. To jest taki facet, który przywołuje do porządku prowokatorów i godzi zwaśnione strony. Tylko on może unieważnić model. Ja zakładam z miejsca, że król będzie otoczony ludźmi, którym na unieważnieniu modelu będzie zależało. Dziś masz tylko i wyłącznie do czynienia z prowokatorami, którym marzy się triumf. Z jednej strony pani Róża, z drugiej Sakiewicz i wszyscy pieją z zachwytu. To jest droga do nikąd, do katastrofy i zbiorowej anihilacji. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 14 sierpnia 2017 13:29
14 sierpnia 2017 13:38

Kolejnym etapem po unieważnieniu powinna być próba przejęcia. Ostrzegam, że wysadzę się w powietrze razem z Wami wszystkimi, jak Wołodyjowski w Kamieńcu, jeśli zobaczę choćby cień takiej próby. 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2017 13:36
14 sierpnia 2017 13:45

Król rozjemca. Tak, zdecydowanie tak. Władcy ani taki, ani żaden inny Model nie jest potrzebny do zapewnienia pomyślności państwu, oczywiście poza takim, którego jest ukoronowaniem. Ileż emocji, niepotrzebej utraty czasu, zdrowia nawet, unikamy przy takim, prostym i sprawdzonym przecie założeniu.  

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2017 13:38
14 sierpnia 2017 13:49

Uważasz, że ktoś ma zamiar trenować na Szkole Nawigatorów?

A w ogóle, to wysadzanie się w powietrze, niemieckim jest obyczajem. W powieści uszło, ale w realu, nie chciałbym być w zasięgu hetmańskich wówczas łap Sobieskiego, gdy dowiedział się, że z powodu nieporządku, albo czyjegoś wybryku, sześćset dragońskich dusz poszło naraz tam, gdzie która sobie zasłużyła.

zaloguj się by móc komentować

wierzacy-sceptyk @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2017 13:38
14 sierpnia 2017 13:52

Próba przejęcia?

Był sobie kiedyś taki Boson, nawet czasem ciekawie pisał ale teraz mnie nienawidzi...

Ciekawe za co

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @wierzacy-sceptyk 14 sierpnia 2017 13:52
14 sierpnia 2017 13:56

Zostawmy to. Jest robota do wykonania i są różne kryzysy, które trzeba przełamywać. Staram się, wierzcie mi, że się staram...nie gadajmy już o tym. 

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 15:36

Jeżeli chodzi o kulturę to mamy wielkie  zaplecze, które należy tylko uwolnić!

https://youtu.be/gXx0KyPoJPo

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 14 sierpnia 2017 12:59
14 sierpnia 2017 16:38

Nie zależy nikomu, nie tylko władzy. Tak już mamy, takieśmy są społeczeństwo, przez stulecia ukształtowane. Albo spijamy frukta, albo "moja chata z kraja".

Sęk w tym, że tu żadnych fruktów nie ma i nie będzie. Niemniej jednak istnieje niemała całkiem luka na rynku kultury, w której próbuje się usadzić nasz gospodarz. Ona się jak najbardziej nadaje do zagospodarowania, ale nie jest to łatwe, bo chociaż nikt w niej nie siedzi, nie wiadomo do końca, jakie reguły tu panują. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @Jacek-Jarecki
14 sierpnia 2017 20:18

Niezwykłe jak poglądy typowego inteligenckiego aspiranta do elitowości są skompresowane i wypowiadane w pakiecie: "Ja ci Józek mówię, że przez te 500+, niesłuchanie sędziów i Unii, obniżanie wieku emerytalnego i wycinanie drzew Polska zginie", "U mnie jedna kobieta harowała jak wół, a teraz nic! Bierze 500+ na piątkę dzieci, i żyje o! tak!"

Tylko gdy dochodzi do problemu uchodźców, to aspirujący się trochę kałapućka.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 14 sierpnia 2017 12:39
15 sierpnia 2017 09:48

Tak.

... O kurcze, czy to znaczy, że jesteśmy w stanie wojennym?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 14 sierpnia 2017 12:59
15 sierpnia 2017 10:14

"Idealiści i świry" to po prostu rodzina. Wszystko co ważne i najważniejsze rodzi się i zakwita w ukryciu. I nie tylko, owocuje również w ukryciu. Widać dopiero falę wywołaną przez owoce. Tak jak z edukacją domową. Dopiero po tych kilkunastu latach edukacji domowej, w świat wychodzą atleci, którzy idole wywracają samym spojrzeniem. To oczywiście hiperbola. Walka karnawału z postem, tego co krzykliwe i udawane z ziarnem faktycznym. Nic na to nie poradzę, tak było i będzie. Rzecz jasna, nam zależy na zepchnięciu tego co marginalne na jego właściwe miejsce na margines. Inaczej być nie może. Wtedy będzie stan równowagi, rynsztok do rynsztoka, to co ukryte, cnota na piedestał. Ale taki elegancki, odsłonięto-zasłonięty, bo po nią każdy ubogi krewny musi sięgać samem. Bez tego wogóle nie ma normalnego spotkania między ludźmi. Łaska po prostu.

Ale teraz chautura i karnawał jest górą, pętla się zaciska. Oświeceniowa ściema i jej pokłosie czyli zduraczenie mas jest coraz bardziej przykre i widoczne. Być może chodzi o kolejną rzeź wierzących w Chrystusa. Przeszkadzają w interesach. Ale chyba nie tylko. Dopóki jest Watykan i bank watykański jest zawsze ryzyko odnowienia usług finansowych kościelnych i zakonów rycerskich. Komuś po prostu histeria rzuca się na mózg tam na wyżynach piekielnych. Tę histerię mógł już wywołać nasz najlepszy produkt medialny, św. Wojtyłła. Z resztą Wyszyński to też niezły przystojniak. A gadkę miał jaką! Miodzio po prostu!

Poza tym oni wciąż są skazani na tę nieustającą grę między sobą i z nami ubogimi, żebyśmy przypadkiem nie capnęli jakiejś większej kasy. Po to jest potrzebny karnawał i zduraczenie. Bo jak ubodzy dostaną jakąś ważną treść, to, ajwej, wpadną jeszcze na trop i zaczną robić swoje budżety i banki. A to jest tylko dla wybranych, devas, olimpijczyków.

Co w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Panienki, spisałem własnoręcznie - Magazynier.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Jacek-Jarecki 14 sierpnia 2017 13:49
15 sierpnia 2017 10:38

Hesling, czy jakiś taki Szkot, pierwowzór Ketlinga, był nie w formie, i zapruszył ogień w składzie prochu. I poszło. Zarządzał pododbno artylerią. Wnioskuję zatem, że ciągła kanonada musiała spowodować jakieś objawy neurologiczne. Chyba że zabrakło wody tak jak w Barze i pili gorzałkę. No to wtedy kac. 

Jeśli do ad remu, czyli do walki z Modelem, to zgadzam się z autorem, że walka nie bardzo ma sens. Ten model w końcu zostanie odwołany przez 3 tajemnice fatimską, która raczej na to wygląda, że w końcu zostanie zrealizowana. Chyba że zrealizuje się jako powszechna pokuta w obliczu najazdu nachodźców. To już jest tajemnica wolności dusz europejskich i tych z city. 

Trzeba tworzyć swój Model, a raczej odtwarzać na bazie modelu kościelnego. Punktem odniesienia jest obyczaj zakonny, gdzie autor ukrywa swoją tożsamość, żeby umartwić swoją pychę. Rzecz jasna, nie da się tego wprowadzić dosłownie w obszar medialny ani książkowy, bo godzien pracownik zapłaty swojej. To jest kwestia prawna (prawa autorskie) i ekonomiczna. Ale jednak pokora jest pełna wdzięku. A wdzięk to gratia, a gratia to łaska. Wdzięk i elegancja mają siłę przyciągającą. Na przykład Klejnot Rodziewiczowej.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2017 13:38
15 sierpnia 2017 10:46

Na przejęcie nie ma szans. Nie tylko z racji osobowości Inicjatora, ale przede wszystkim z racji opieki Matki Bożej. To musiałby być jakiś wyjątkowy dopust. 

Ale system zabezpieczający można udoskonalić. Msze św. cysterskie i modlitwy pana Wawrzyńca to jest baaaaardzo ważny puklerz. Można dorzucić kolczugę, dopełnić przez stałą modlitwę wybranego zakonu klauzurowego. One również w ten sposób zarabiają. A ich modlitwa jest bezcenna.

zaloguj się by móc komentować

Gwincinski @Jacek-Jarecki
15 sierpnia 2017 15:22

Problemem utrzymywania się tego Modelu jest także to , że realnie w miejsce artystów Modelu aktualnego musieliby wejść fachowcy, takich zaś nie dopuści ani lewa ani... prawa strona (patrz Wolski, Lorenc itd). Dwa, realny Model nie jest ani prawy ani lewy, realny model ma charakter independent. Jesli dożyjemy czasu, gdy ktoś w koncu dopusci takich ludzi jak ja (sory) do głosu wtedy bedzie mozna mowic , ze coś sie rzeczywiscie zmienia. Na to z kolei nie dadzą pozwolenia odpowiednie agendy innych mocarstw - bo do czego by to doszlo, zeby w Polsce byla jakas realna kultura?!!!! Takie coś może być Londynie, no może w Berlinie- choć juz mniej, może nawet i w Moskwie, ale nie nad Wisłą. 

Obraz kultury polskiej/skąd ona wyrasta świetnie ukazują książki Siedleckiej. To kultura kapusiów. Dno. Problem w tym , ze Duda strasznie płakał na pogrzebie Wajdy, który za takie arcydziela jak Popiól i Diament powinien zostac wyp. w kosmos. Cały PISF ustawiający rynek filmowy w Polsce to ekipa z mafii Wajda/Holland. Mysz się nie przeciśnie - festiwale itd. 

Chodzi zatem o zakwestionowanie tego g. do samego korzenia.  Nazwanie rzeczy po imieniu. To co pisał Kąkolewski w książce "Popiełuszko - Będziesz ukrzyżowany" - satanizm. Satanizm - słowo klucz. Satanistyczny stan wojenny, satnistyczna komuna, satanistyczny Toruński Proces. I Smoleńsk, który pięknie kończy puzzle tej całej metafory - głowa Anny W. nie wiadomo gdzie. Państwo bez głowy.

Żeby zatem dokonać jakichś zmian trzeba by mieć jaja. Patrząc jednak na politykę Jaroslawa i płacze na miesięcznicach, że już nie długo, już za chwilę odkryjemy prawdę trudno nie mieć wrażenia , że to obraz beznadziei i slabości. Dużo by pisać.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować